Dzisiaj idę do nowej szkoły. Bardzo się denerwuje, czy się potknę czy będą mnie wyśmiewać. Schodząc na dół czułam zapach naleśników z jabłkami i czekoladą. Usiadłam przy stole, a mama podsunęła mi talerz z pachnącymi i gorącymi naleśnikami pod nos. Zjadłam pyszne śniadanie i poszłam do swojego pokoju się ubrać.
-No dobra trzeba się jakoś ubrać... - powiedziałam przeglądając co mam w szafie.
Zawołałam moją starszą siostrę Sophie żeby mi pomogła wybrać w co mam się dzisiaj ubrać. Miała zagadki na projektantkę. Tak mnie ubrała.Zrobiłam sobie delikatny make-up i zeszłam na dół założyć buty i wyszłam z domu. Odwiózł mnie tata. Wyszłam z samochodu przedtem żegnając się z tatą. Stanęłam przed szkołą, popatrzyłam się dłuższą chwilę i poszłam w stronę wejścia. Poszłam szukać gabinetu dyrektorki. Gdy go znalazłam przed wejściem westchnęłam głęboko, zapukałam i weszłam do środka. Załatwiłam wszystkie sprawy i wyszłam z gabinetu. Poszłam poszukać szafki. Kiedy znalazłam szafkę próbowałam ją otworzyć, lecz nie dałam rady nagle słyszę za mną delikatny i ciepły głos :
- Trzeba ją walnąć. Hyhy...
- Co .? - spytałam odwracając się.
- Wpisz kod - powiedział podchodząc bliżej szafki, wpisałam kod, a on ją walną. Szafka się otworzyła.
-Dzi.. Dzięki - uśmiechnęłaś się delikatnie.
- Jestem Liam, a Ty .? - uśmiechną się.
- Ja jestem Dan... Danielle.- odwzajemniłam uśmiech. W pewnym momencie usłyszałam kilka głosów dobiegających z końca korytarza.
- Liam.... Liam.. .! - Chłopak odwrócił się powiedział tylko... - To ja już lecę. Cześć. - I pobiegł do kolegów. - Cześć... - powiedziałam pod nosem. Włożyłam książki do szafki i poszłam pod klasę w której miała być pierwsza lekcja, czyli Chemia... Nigdy jej nie lubiłam.Weszłam do klasy. Wszyscy się patrzyli na mnie jak bym była jelonkiem, a oni wilkami.
- Dzień dobry .. - powiedziałam nieśmiało podchodząc delikatnie szybkim krokiem do pani.
- Dzień dobry Ty jesteś tą nową uczennicą w tej klasie... prawda .? - uśmiechnęła się do mnie.
- T..tak. Jestem Danielle P...- Przerwała mi pani.
- Peazer... Tak wiem... - uśmiechnęła się.
- Dobrze usiądź gdzieś. - wskazując na ławki.
- Dobrze...- Rozglądałam się gdzie by tu usiąść. Zauważyłam miejsce koło chłopaka który miał loczki.
- Można tu...? - Zapytałam nieśmiało.
- Jasne siadaj.. - Wziął plecak z krzesła i się do mnie uśmiechną. Miał takie słodkie dołeczki w polikach.
Lekcja minęła nawet szybko. Zadzwonił dzwonek. Spakowałaś książki do plecaka i wyszłaś z klasy. Dzieki mnie pani nie zadała nic do domu ;3 Poszłam sprawdzić jaka teraz będzie lekcja. Jak to pięknie brzmi jestem w 1D. Poszłam odłożyć książki do szafki, bo była długa przerwa. Gdy wkładałam książki słyszę nagłe oparcie się kogoś o szafkę obok.
- Cześć... Jestem Harry, a Ty jesteś Danielle .? - Odwróciłam głowę w jego stronę.
- Tak, przyjaciele mim mówią Dan.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Może później dokończę ;3 Mam nadzieje że wam się spodobała .? :)