czwartek, 27 grudnia 2012

Louis ;)

Miałaś 19 lat poszłaś do parku i spotkałaś się ze swoim chłopakiem , siedziałaś na ławce w parku i czekałaś na niego nagle ktoś ci oczy zakrywa od tyłu mówisz ;

-Bartek ?
Ocsłonił oczy i powiedział

B-Zgadłaś .
(T).- Naszczęście jesteś , czekałam na ciebie .
B- Muszę ci coś powiedzieć .
(T). - No dawaj !?
B- Zakochałem się .
(T).- W kim ? o.O
B- W takiej dziewczynię .
(T)- To po co mi pisałeś takie głupoty że mnie najbardziej kochasz na świecie ?
B-Bo...
Pocałował mnie i powiedział ;

B- Pamiętaj nigdy cię nie zapomne !
(T).-Popłakałam się i pobiegłam do domu .


Kiedy byłam w domu spakowałam się , i napisałam list ;
Mamo jadę do Londynu chcę zapomnieć o Bartku niedługo przyjadę Kocham cię . podpisałaś się i zostawiłaś list w kuchni na stole . Wyszłaś płakałaś i pojechałaś na lotnisko samolot do Londynu startuję za 10 min akurat poszłaś do wc jak wróciłaś z wc był już samolot . Wchodziłas do samolotu i odwróciłaś się i pomyślałaś o Bartku , ale weszłas do samolotu byłaś już w połowie drogi tak ci się zdawało słuchałaś muzyki w samolocie i okazało się że za 15 min masz być na lotnisku w Londynie .

*15 minut później*

Wyszłam z samolotu nadal miałam rozmazany makijaż było mi strasznie zerwał ze mną i jeszcze kilkanaście minut temu pisał "Kocham cię najbardziej na świecie" , pojechałam do cioci która mieszka w Londynie .

*8 minut później*
Chyba byłam na miejscu zobaczyłam na uliczkę weszłam w nią i ciocia mieszkała pod numerem 69 poszłam i zapukałam otworzyła mi ciocia i powiedziała ;

C- Dziecko a co ty tu robisz ?
(T).- A przyjechałam do ciebie moge u ciebie kilka nocy pobyć ?
C - Tak wejdź . weszłam

U cioci było tak pięknie , ciocia zaprowidziła mnie do pokoju gdzię bendę mieszkać przez kilka miesięcy .
Zadzwoniłam do mamy , moja mama była dla mnie wszystkim a mój tata za 4 słowami "miał mnie w dupie" ;/ . Rozpakowywałam się i nagle ciocia weszła do mnie do pokoju i się zapytała ;

C- A co tak do mnie przyjechałaś ?
(T).- No bo mam kryzys z chłopakiem byłym "eks" zerwał ze mną ale nie wiem dla kogo i chciałabym zapomnieć o nim i przyjechałam do ciebie ale gdzie Kuba ? (Kuba był synem cioci)
C- Pojechał do dziewczyny swojej , wiesz to ja pójde zrobić coś do jedzenia ok ?
(T).- Okeeyyy ^^ .


*20 minut późnej*
Zeszłam na dół i na stole był obiad ucieszyłam się bo nic od popołudnia nie jadłam  ;/ , i akurat przyszedł Kuba ze swoimi kolegami i dziewczyną . było ich razem  7 odrazu zjadłam szybko obiad i poszła do pokoju przywitałam się z Kubą było coś takiego ;

(T).- Siema ;d
K- No  siemka ^^

Kolga chyba coś na Louis czy co takiego bo jak wchodzili było słychać ;

Lou - Kim ta piękna dziewczyna dla ciebie jest ?
K- Siostra cioteczna .
Louis fajnie się przedstawił ;

Lou - jestem Louis . i pocałował moja rękę
(T) - Miło mi powiedziałaś swoje imię .
Lou- Piękne imię ^^
(T).- Jak to mka być ta twoja gatka na podryw ^^ to powodzenia nie masz szansss !!
Lou - okii
Poszłam do siebie , do pokoju usłyszłam tylko tylee jak taki słodki loczek mówi ;

Loczek - Nie uda ci się jej poderwać , za ładna dla ciebie . (wszyscy się zaśmiali )
Lou- Myślisz że mi się nie uda ?
Loczek - Tak myśle właśnie tak .

Akurat byłam na schodach i szłam na górę a Louis mnie zawołał ;

Lou - Ej (T). zaczękaj .
(T).- Zaczękałam .
Pochwili Lou łapie mnie rękami i przyciągna do siebie i całuję niewiedziałam co się dzieje poprostu odwzajemniłam ten pocałunek *-*. Wszyscy się na sam patrzyli z taką miną o.O  byłam pół szczęśliwa i pół czułam się jak .. nie da się tego opisać poprostu powiedziałam do Loczka ;

(T). - I co teraz nie wierzysz Loczku ?
Locz.- Już wierze a i tak przy okazji dziękuję za te ładna ^^.
Wogóle się nie znamy dałam wszystkim rękę u powiedziała nazywam się (T).

Bląndyn się nazywał - Niall
Na jeżyka obcięty - Liam
Dziewczyna Bartka - Gemma
Loczek - Harry
Irokes czarny - Zayn
No i Lou <3 ,

Później poszłam do swojego pokoju i słuchałam piosenki Rihanna i zaśpiewałam Rihanna- Diamonds ^^ później zapukał ktoś do drzwi ja powiedziałam ;

(T).- Porszę .
Lou- Hej
(T).- Co chcesz ?
Lou- Ładnie śpiewasz .
(T). Ty też ty jesteś jeden z One coś tam ?
Lou- Tak
(T)-Spoko


Wychodził ale coś mnie oświeciło że on próbuję mnie podrywać powiedziałam ;

(T).-Poczekaj ! , krzyknęłam .
Lou - tak ?

Zaczeliśmy się całować było tak fajnie przez jakąś chwile ale przeszkodził nam mój telefon i to dzwonił Bartek , odebrałam i zaczął mówić ;

B- gdzie ty jesteś słyszałem że do Londynu pojechałaś ?
(T).- Tak pojechałam , teraz za bardzo nie mogę rozmawiać bo się całuje z Louisem .
B- Co ty robisz o.O ?
(T). To co słyszłeś paa . rozłączyłam się

Wróciłam do całowania Louis się mnie zapytał ;

Lou- Wiesz,wiem że się tak krótko znamy ale może jutro pójdziesz ze mną na randkę ?
(T).- Okey jutro o 18 przyjdź po mnie odprowadziłam go do drzwi i całą resztę . paaa !

Patrze na zegarek a tu już 22;00 zrobiłam sobie płatki i poszłam się wykąpać później z prysznica owinęłam się w czerwony , seskowny ręcznik i poszłam z pokoju wziąść piżamkę i wzięłam ją do łazienki ubrałam ją i poszłam do pokoju weszłam na tt i Facebook na tt było napisane przez Louisa ;

(T). to jak jutro o 18 ?

to było przyjemne z jednej strony ale z drugiej nie bo hejtowali ale w dupie miałam hejterów ;) , wylogowałam się z tt i fb wyłączyłam swojego laptopa i poszłam spać .


*Następnego dnia*

Obudził mnie mój kochany Kuba ciocia w pracy zimno mu było więc szybko schował się pod moją kąłdrą pogadaliśmy sobie trochę i wstałam i się ubrałam zjadłam śniadanie i Kuba też miał zamiar ruszyć swoje 4 litery . Poszłam przejść się przewietrzyć chodziłam taka sama samotna po Londynie czas jakoś szybko zleciał patrze na zaegarek a tu już 17 szybko bięgnę do domu i wyszykowałam się w kremową sukienkę z koronki , brązowe szpilki i mini torebkę brązową makijaż lekki i fryzura w koka ;D . Zadzwonił dzwonek i Kuba otworzył drzwi i wyszłam do Louisa pocałował mnie w rękę i powiedział ;

Lou - Zapraszam panię na randkę ?
(T). - Dobrze proszę pana .

Poszliśmy nasz spacer był śmieszny ,poszliśmy na lody wzięłam malinowe lody a Louis wziął wanilowe szliśmy i rozmawialiśmy i nagle Louis się zbliżył i wzięłam na palec trochę lody i palcem otarłam o jego twarz później mu wytarłam chusteczką . Pocałowałam go a on ukleknął i wyciągnął moją rękę i się zapytał ;

Lou- Czy chcesz być moją dziewczyna ?
(T)- Naprawdę ?
Lou - Tak
(T).- Tak chcę

Byliśmy szczęśliwi wkońcu zamieszkaliśmy razem i spokojnie sobie żyliśmy zaprzyjaźniłam się z chłopakami z 1D . Żyłam sobie w Londynie czasami jeździliśmy z Louisem do mojej mamy a Bartka już nigdy nie spotkałam .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz