Jesteś z Niall’em od 3 lat. Od miesiąca jesteś Panią Horan. Układa wam się dobrze. Reszta też znalazła swoje połówki. Ostatnio Niall skarżył się na bóle. Dlatego też zapisałaś go do lekarza. Poszłaś z nim. Przed chwilą twój mąż wszedł do gabinetu a ty zostałaś na korytarzu, czekając na niego. Nie cierpliwiłaś się bo był już tam od 30 minut a on nadal nie wychodził. Po chwili drzwi do gabinetu otworzyły się a za nich wyłonił się Niall z bladą twarzą. Podbiegłaś do niego. W jego oczach zbierały się łzy.
-Niall co ci powiedział lekarz?-pytałaś, lecz odpowiedzi nie dostałaś.
-Niall. Powiesz mi do cholery !- krzyczałaś.
-[T.I] nie wiem jak ci to powiedzieć ale…-przedłużał widać było , że to coś poważnego.
-Niall mów. Pamiętaj , że razem wszystko przejdziemy- mówiłaś.
-Mam...tylko 2 miesiące życia. Lekarze wykryli u mnie raka.- gdy to usłyszałaś rozpłakałaś się jak małe dziecko.
Nie mogłaś w to uwierzyć twój mąż jest chory a wy o niczym nie wiedzieliście. Wtuliłaś się w niego tak jak zawsze to robiłaś. Niestety tą chwilę przerwał wam lekarz. Mówiący, że Niall zostanie w szpitalu przez całe 2 miesiące. Lekarz też poprosił cię abyś przywiozła swojemu mężowi ciuchy oraz inne potrzebne rzeczy. Wróciłaś do domu. Znów płakałaś. Powiadomiłaś wszystkich o tym , że Niall jest w szpitalu. Twoi przyjaciele byli z tobą. Liam zaoferował ,że zawiezie Niall’owi ciuchy. Ty za to poszłaś się położyć. Obudziłaś się o 10.00. Szybko wstałaś przebrałaś się, zjadłaś śniadanie i jechałaś do Niall’a. Tak wyglądał twój każdy dzień. Niall był coraz chudszy, jego przepełnione radością oczy nie były już takie same a słodki uśmiech nie schodzący z jego twarzy znikł tak jakby go nigdy nie było.
*2 miesiące później*
Dowiedziałaś się , że jesteś w 2 miesiącu ciąży. Uradowana tym, czym prędzej pokierowałaś się do sali Niall’a. Z uśmiechem na twarzy weszłaś do niej. Która była pusta. Nie było niczego. Ani ciuchów Niall’a ani jego. Szybko pokierowałaś się do lekarza. Tam dowiedziałaś się , że Niall nie żyje. Zmarł wtedy kiedy ty byłaś u lekarza na innym oddziale. Zaczęłaś płakać. Chciałaś się podzielić z nim tą wspaniałą wiadomością ale nie zdążyłaś. Twój ukochany odszedł bez pożegnania. Ale za to zostawił ci jakąś cząstkę siebie, zostawił po sobie następnego człowieka którego będzie kochać bezgranicznie tak jak kochasz go nadal.
~*~
Dziś jest dzień pogrzebu. Wszyscy twoi i Niall’a bliscy są razem z tobą. Cały czas płakałaś. Nie mogłaś opanować łez. Fani jego zespołu byli również z tobą. Ślad po nim nie zaginie zawsze będzie w waszych sercach. Zawsze będziecie go widzieć jako uśmiechniętego chłopaka o ślicznych błękitnych oczkach i nieziemskim uśmiechu.
*rok później*
Masz ślicznego 5 miesięcznego synka. Odziedziczył po swoim ojcu imię. Ma takie same piękne oczka i uśmiech jak tata. Uwielbia słuchać płytę swojego ojca. Co dziennie jesteś z Małym Niall’em na grobie jego ojca a twojego męża. Wiesz , że twój Niall patrzy na was z góry i obserwuje małego Niall’a jak rośnie.
PRZEPRASZAM ZA TO COŚ BIAŁE :))
Boże!!!!! :((((( Poryczałam się..Proszę ..nie pisz takich smutnych..:(((((
OdpowiedzUsuńOk, więc imagin jest świetny, ale jak Nialla zaczęła boleć głowa, a. T.I wysłała go do lekarza od razu, to znaczy, że rak jest wcześnie wykryty i ma więcej niż 2 miesiące życia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńVictoria Olivia