środa, 23 stycznia 2013

Niall (Smutna) ;((

Siedziałaś sama. Zupełnie sama. Tylko Ty i Twoje myśli. Cały czas mówiłaś sobie:
- "Po co tam szłam..."
Byłaś masakrycznie smutna. Wczoraj... Tak , chyba wczoraj. Zostałaś pobita. To był ten dzień , kiedy po raz pierwszy miałaś spotkac swoich idoli. Czekałaś pod lotniskiem Heathrow. Czekałaś na One Direction. Chciałaś tylko , aby dali Ci autograf. Tylko tyle. Czekałaś z niecierpliwością. Aż któryś z nich wyjdzie na zewnątrz. Pierwszy wyszedł Liam. Wszystkie fanki , zrobiły sobie wokół niego zbiegowisko. Ty stałaś z boku. Ze względu na to , iż jesteś wrażliwa i nieśmiała. Nie podeszłaś. Za to on Cię zauważył. Kazał ochroniarzowi Ciebie wziąc do busu. Posłusznie wykonałaś zalecone przez niego polecenie i wsiadłaś do busu. Czekałaś chyba z pięc minut. I przyszli. Wszyscy z 1D. Byłaś wniebowzięta. Przywitałaś się z każdym. Dostałaś autografy. Porobiliście sobie zdjęcia. Podjechaliście trochę dalej , aby Tobie się nic nie stało. Zatrzymaliście się gdzieś kilometr od lotniska. Tam zostałaś zdemaskowana. Wredne fanki Cię zaatakowały , ukradły Ci pieniądze , autografy i aparat. Potem znalazł Cię jakiś przechodzień.
Teraz siedzisz w szpitalu , masz dwie szwy na nodze , złamaną rękę oraz nos , do tego wstrząśnienie mózgu i poobijany żołądek. Płaczesz... To jest okropne , znaczy ten ból jest okropny. Już powoli nie wytrzymujesz. Chcesz odłączyc się od "zasilania". Powoli podnosisz dłoń , aby to zrobic. Ale słyszysz kroki i lekkie pukanie do drzwi. Zszokowana upadasz na łóżko i mówisz ciche:
- Proszę.
Był to Niall. Przyniósł Ci róże. Uśmiechnęłaś się lekko. Gestem ręki pokazałaś mu , że ma usiąsc. Zrobił to posłusznie... Gadaliście na różne tematy. Mówił Ci ile za oknem jest fanek. Mówił także , że policja szuka winnych. Był z Tobą długo. Potem niestety go pielęgniarka wyrzuciła.
Przychodził codziennie. Codziennie przynosił Ci róże , słodycze itd. Codziennie rozmawialiście i poznawaliście się coraz bardziej. Czemu on przychodził?
- Do Irlandii jadę dopiero za tydzień. A ze względu , tego iż nie mam nic to robienia , przychodzę do Ciebie.
To on poprawiał Ci humor. Prawił Ci komplementami. Przy nim czułaś się piękna , czułaś także stado motyli w brzuchu.
Pewnej nocy. Obudziłaś się ze strasznym bólem ręki. Zawołałaś pielęgniarkę. Od razu wzięli Ci na badania. Po podaniu leków. Wszystko się unormowało. Lecz miałaś miec operację. Operację która pozwoliłaby Ci swobodnie poruszac tą ręką , którą miałaś złamaną. Nic innego nie dało się zrobic. Lekarze kazali Ci odstawic leki na rozrzedzenie krwi. Ponieważ , chorowałaś na
cukrzycę. Odstawiłaś je. Dalej spotykałaś się z Niallem. Nadszedł dzień operacji. Wszystko udało się bez żadnych komplikacji. Wróciłaś do domu. Wszystko sprawnie Ci działało. Dalej rozmawiałaś z Niallem. No ale przez odległosc , bo on wyjechał do swojego rodzinnego miasta. Zakochałaś się , to było pewne...
Tego dnia pisałaś z Niallem do późna. Potem zasnęłaś i obudziłaś się gdzie? W szpitalu. Pięc dni póżniej. Zostałaś sparaliżowana , poprzez zawał. Udar lewostronny - jak to lekarze określili. Nie mogłaś nic mówic , tylko kiwałaś głową , gdy inni do Ciebie mówili. Twoi rodzice , powiadomili Cię że cały czas dzwoni do Ciebie jakiś Niall. I gdy zapytali się czy mają odebrac i powiedziec mu o zaistaniałej sytuacji. Kiwnęłaś głową na tak...
Gdy Niall się dowiedział , od razu przyjechał. Czuwał przy Tobie , aż do samego końca... W tym dniu , co umarłaś. Powiedział:
- Zakochałam się w Tobie... < t.i. >.
Po tych słowach , zamknęłaś oczy na wieki... Nie zdążyłaś nic zrobic. Wszyscy po Twojej śmieci mówili , że:
- Tylko prawdziwe anioły , zasługują na tak bezbolesną śmierc.

If we could only have this life for one more day.
If we could only turn back time...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz