czwartek, 24 stycznia 2013

Niall *,* cz.7

Gdy nagle..
Ktoś pociągnął się za rękę. Myślałaś , że to Niall ale gdy się odwróciłaś ujrzałaś uśmiechniętą twarz Louis’a.
-Czego chcesz ? – zapytałaś.
-Porozmawiać – odpowiedział pasiasty.
-Streszczaj się , bo zaraz mam samolot – powiedziałaś.
-Słuchaj. Niall cię kocha , a my chcemy żebyś została. Wiem , że teraz nie jest ci łatwo. Ja wiem już wszystko. Harry mi powiedział. On naprawdę nie chciał tego. Przykro mu. Zostań proszę.
-Louis. Ja naprawdę chciałabym zostać ale nie mogę. Shh. To znaczy chcę tu zostać ale.. No właśnie jest jedno ale. Ja nie mogę tu zostać – powiedziałaś.
-Czemu ? – zapytał.
-Wiesz już , że kocham Niall’a tak ? – zapytałaś.
-Tak. Wiem to – odpowiedział.
-No właśnie. Ale moi kochani rodzice wybrali już dla mnie chłopaka. Wiem , że to dziwne ale oni wszystko za mnie decydują i już tak jest. Przepraszam – powiedziałaś i ruszyłaś w stronę samolotu. Louis i Niall wołali cię ale ty udawałaś , że ich nie słyszysz. Wsiadłaś do samolotu. Do twoich oczu napłynęły łzy. Nienawidziłaś swoich rodziców za to wszystko. Chciałaś sama za siebie decydować.

*Tydzień później*
Już tydzień byłaś u swoich rodziców w Paryżu. Pokłóciłaś się z rodzicami o to , że sama nie możesz za siebie decydować. Wygarnęłaś im to wszystko. Oni zrozumieli , że już nie jesteś małą dziewczynką i przeprosili cię. Cieszyłaś się , że zrozumieli ciebie. Siedziałaś teraz sama w domu. Nagle usłyszałaś dzwonek do drzwi. Niechętnie zwlekłaś swoje 4 litery z kanapy i ruszyłaś w stronę drzwi. Gdy jes otworzyłaś nie mogłaś uwierzyć kto tam był. Stał tam..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz