sobota, 26 stycznia 2013

Harry ;dd

Już nie mogłaś dłużej tego znieść. Na każdym kroku paparazzi, głupie komentarze, Hejty…to doprowadzało cię do szału. Ale..ty tylko chciałaś być szczęśliwa..każdy może no nie? 
*** 
Wróciłaś właśnie do domu z pracy. Po drodze oczywiście nie obyło się bez wyzwisk ze strony fanek. Usiadłaś na kanapie w salonie. Nagle wybuchłaś spazmatycznym płaczem. *co ja im zrobiłam ? dlaczego one nie mogą mnie zaakceptować .. dlaczego * Harrego jeszcze nie było w domu. Tak bardzo go teraz potrzebowałaś. Przez całe popołudnie nie wiedziałaś co ze sobą zrobić. Skołowana chodziłaś z pokoju do pokoju czekając aż Harry wróci z nagrań. Nagle usłyszałaś jak wchodzi do domu. Próbowałaś się opanować, nie chciałaś żeby Hazza widział cie w takim stanie..
H: cześć skarbie, co się stało - od razu rzucił torbę i cie przytulił. Tego właśnie potrzebowałaś. Jego ciepła, jego zapachu. 
H :znowu fanki ?
T : Jak już tak dłużej nie mogę .. - wyszeptałaś i pobiegłaś na górę. Wyjęłaś walizkę z szafy. Zaczęłaś pakować wszystkie swoje rzeczy. Coraz więcej łez spływało po twoich policzkach. Uklękłaś na zimniej podłodze chowając twarz w dłoniach. Harry wbiegł do pokoju. Wyciągnął wszystkie rzeczy które ty wpakowałaś i wyrzucił walizkę przez okno. Kiedy stanął przed tobą zobaczyłaś że płacze. Po raz pierwszy ujrzałaś jego łzy. Podszedł do ciebie i przytulił cię najmocniej jak się da.
H : Nie rób mi tego, nie zostawiaj mnie, tak bardzo cie kocham.
T : Ja też cie kocham Harry.
H: zostaniesz ? zostaniesz ze mną ? - spojrzał na ciebie błagalnym wzrokiem.
T : Tak. Nie umiem bez ciebie żyć.

*Kilka lat później*
Fanki zaakceptowały cię i szczęśliwa jesteś z Harrym , czekacie z przyjaciółmi na przyjście waszego synka który będzie się nazywał Milan ;dd . 

2 komentarze: