piątek, 25 stycznia 2013

Harryy..;* !

Stałaś płacząc na moście. Nie chciało ci się żyć Twoi rodzice rok temu zginęli w wypadku samochodowym. Twój chłopak zaradził cię z jakimś plastikiem. Nagle ktoś pociągnął cię do tyłu. Nie miałaś siły się szarpać. Nagle zrobiło ci się słabo i zemdlałaś. Obudziłaś się i nie wiedziałaś gdzie jesteś. Zobaczyłaś , że koło ciebie siedzi chłopak z burzą loków na głowie i patrzy się na ciebie swoimi zielonymi oczami.
-Jak się czujesz ? – zapytał z troską.
-Głowa mnie trochę boli ale tak to jest okej. Co ja właściwi tu robię ?
-Próbowałaś skoczyć z mostu ale ja cię uratowałem , a ty potem zemdlałaś – wytłumaczył ci – Jestem Harry a ty ?
-[T.I]. Pewnie zastanawiasz się czemu chciałam skoczyć ? – zapytałaś , a on skinął twierdząco głową. Opowiedziałaś mu wszystko. Płakałaś , a Harry tulił cię do siebie i mówił , że teraz masz jego i nic ci się już nie stanie. Musnęłaś lekko jego malinowe wargi. Chciałaś się od niego odsunąć ale on ci na to nie pozwolił. Harry przywarł do ciebie pogłębiając pocałunek. Gdy oderwaliście się od siebie powiedziałaś ciche „przepraszam” i uciekłaś. Usiadłaś na ławce i zaczęłaś płakać z bezsilności. Nagle poczułaś , że ktoś cię przytula.
-[T.I] czemu uciekłaś ? - zapytał Harry.
-Harry. Ty masz swoje życie , a ja swoje. Ty jesteś światową gwiazdą , a ja nikim – powiedziałaś dławiąc się swoimi łzami.
-[T.I] nie jesteś nikim. Nie masz prawa tak mówić. Nie pozwoliłem ci skoczyć , bo mi się spodobałaś. Tak pięknie wyglądałaś gdy wiatr rozwiewał twoje włosy , a twoja twarz widniała w świetle księżyca. Kocham Cię[T.I] – powiedział.
-Ja ciebie też Harry – odpowiedziałaś mu i wpiłaś się w jego usta. W końcu czułaś się szczęśliwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz