niedziela, 22 lutego 2015

Harry cz.4 OSTATNI romantico :D

-Ale ,ale ,ale że co ? - jąkał się Harry ,nie dowierzał ,że będziemy mieli 2 dzieci !
- No tak ,a tu proszę zdjęcie USG. - nie zdążyłaś wyciągnąć ręki w ich stronę ,a Harry od razu wyrwał ci je z ręki .
-Ale tu są jakieś 2 kropy - oburzył się Zayn - atramentu im zabrakło...
-Nie- uśmiechnęłaś się - to serduszka ...ich serduszka- w twoich oczach ponownie zebrały się łzy . Stali zdumieni przez 5 minut , Harry zamoczył całe zdjęcie USG swoimi łzami .Podeszłaś do niego przytulając się , nie ocknął się wpatrywał się w to zdjęcie jak jakiś szaleniec.
-misiek ... Halo? Żyjesz? - zapytałaś po chwili dodałaś- a wy? - spojrzałaś na otępiałych chłopaków .Długo czekałaś na odpowiedź wszyscy byli w niebo wzięci tą nowiną .
- Musze się napić ,zaraz zemdleje - wydukał Harry, ty nie mogłaś powstrzymać śmiechu ,upadłaś na kolana śmiejąc się jeszcze głośniej .Nikt nie wiedział o co ci chodzi . Patrzeli na ciebie jak na wariatkę , długo się śmiałaś ,a gdy przestałaś powoli wstając łapiąc się za bolące policzki powiedziałaś;
- Kochani , to tylko dziecko , no w sumie dzieci . Nic wielkiego ,a ty Harruś tak dramatyzujesz - podeszłaś do niego i usiadłaś mu na kolano .
-Ale kochanie , wiesz jak ja o tym marzyłem ? Moje marzenie się spełniło ,zostanę ojcem ! ZOSTANĘ OJCEM 2 DZIECI ! Nic lepszego nie mogło się wydarzyć , ja pierdziele .. - powiedział łapiąc mnie za brodę wbił się w moje usta .
- [T.I] , Harry - zaczął Liam - jesteśmy tacy szczęśliwi ,patrz na te cioty - pokazał palcem i zaśmiał się cicho , wszyscy płakali ,bez wyjątku . - cieszymy się waszym szczęściem - kontynuował ciągle pociągając nosem .
- Nic lepszego nie mogło się wydarzyć - dopowiedział Zayn zakrywając płacz poduszką ..
- Ile już wiedzieliście ,że [T.I] jest w ciąży? - dopytywał się Niall .
- od 2 miesięcy . - odpowiedział Harry masując twój brzuch .
Rozmawialiście o waszym dziecku ,a raczej dzieciach do późna . Chłopacy kompletnie zapomnieli o tym,że jutro rano mają wywiad dla radia .
- Kochani .... Z tego wszystkiego zapomnieliście chyba o waszym wywiadzie dla radia ,co ? - uroczo powiedziałaś przykrywając się kocem pod samą brodę . Oni spojrzeli na siebie przerażonym spojrzeniem-spokojnie,wasze garnitury są już wyszykowane u mnie w sypialni - dodałaś poprawiając poduszkę .
-Jesteś wspaniała - powiedzieli chórem ,po czym wstali i dali ci buziaki w policzek dziękując .
- Starczy już,starczy - Harry uśmiechnął  się szeroko i sam cię pocałował,ale w usta.
-Cieszysz się ?-zadałaś mu pytanie retoryczne.
- Nie wiesz jeszcze jak ! Rozpierdziela mnie od środka! -powiedział gestykulując rękoma - jesteś pewna ,że bliźniaki ? No popatrz jak to ładnie brzmi ! - otarł twarz rękoma
- Wysłałeś mnie do najlepszego ginekologa w Londynie ,więc chyba tak - uśmiechnęłaś się .
- Skoro jutro idę na wywiad tooo - już dobrze wiedziałaś o co mu chodzi .
- Tak, skarbie - odpowiedziałaś . Chodziło mu o to ,czy może powiedzieć całemu światu o swoich potomkach .
- Jestem pewien ,że będziemy mieli wspaniałą rodzinę , już ja się o to postaram - szepnął ci do ucha ,powoli wstając z kanapy .
-Gdzie się wybierasz? -zapytałaś
- A zobaczysz .. -odpowiedział nawet się do ciebie nie odwracając .
Włączyłaś telewizor , akurat zaczynał się twój ulubiony program plotkarski .
-Witamy, dzisiaj w odcinku porozmawiamy o tajemniczej sprawie zespołu One Direction i o romansie Angeliny Jolie - powiedział głos w telewizorze .
-Chłopaki ! - krzyknęłaś ,chciałaś żeby posłuchali nowości o ich zespole. Nie wiedziałaś czego się spodziewać .
Wparowali do pokoju
-Co sie dzieje ? Rodzisz? - zapytał Liam trzesąc sie ze strachu
- To dobiero 2 miesiąc deklu hahah - każdy wpadł w euforie nieskończonego śmiechu
-Hahaha ja nie wytrzymam ! - krzyczał Niall dławiąc się swoim burito . Po 5 minutach się uspokoili .
- Moje policzki - powiedział Zayn rozciągając roześmiane policzki .
- Gdzie Harry? - zapytałaś ,a oni tylko wzruszyli ramionami na znak ,że nie wiedzą. Zrobiłaś krzywą minę i odwróciłaś się w stronę telewizora - słuchajcie - wzięłaś do ręki pilot i podgłośniłaś widząc zdjęcie 5 chłopaków na ekranie
- Co znowuu ?!- odchrząknął Louis .Każdemu zżędła mina - co tym razem ?
- Dziś wydanie specjalne ,naszego kultowego programu. Na prośbe jednego z uczestników zespołu One Direction jesteśmy właśnie tu gdzie jesteśmy - zaśmiał się reporter- więc Harry , chciałbyś nam coś powiedzieć ?
- Co do diabła?- zapytałaś kompletnie zdezorientowana ,podniosłaś się z pozycji leżącej do pozycji siedzącej. - Co on tam robi? Jak ...? -nie dokończyłaś ,bo pojawił się on
- Witam wszystkich - zaczął. Był ubrany w garnitur ,a w ręku trzymał bukiet białych róż .
- Co do cholery ? - wstałaś na równe nogi  chłopacy mieli z ciebie potworny ubaw - czy tylko ja nie wiem o co tu się dzieje ? - złapałaś sie za biodra w poszukiwaniu odpowiedzi ,odwróciłaś się do nich tyłem spoglądając na telewizor .
- Więc ... - uśmiechnął się uroczo - [T.I] bardzo cię kocham , jesteś jedyną kobietą mojego życia ... to znaczy nie jedyną - prowadzący spojrzał na niego pytająco - będę miał dziecko .. Dwójkę dzieci ... - łezka zakręciła mu się w oku . Widziałaś też w jego spojrzeniu dumę .
-Ale jak to 2 ? Zdradziłeś [T.I] ?! - zapytała prowadząca programu
-Oczywiście ,że nie ! - prawie ,że krzyknął  - ona mi urodzi 2 dzieci , 2 małe kruszynki ,które będę kochał najbardziej na świecie . - otarł z policzka łze - [T.I] ja jestem już pewny ,że to ty zostaniesz matką moich dzieci i .. moją wybranką . Czy zaszczycisz mnie i zostaniesz moją żoną ? - o mało co nie zemdlałaś , spadłaś na łóżko , wszyscy od razu swój wzrok wbili w ciebie .
- [T.I] nic ci nie jest ? - pobiegł Zayn z Niall'em .
- Nie , nie ... - szepnęłaś ,a twój wzrok utkwił na podłodze . Łzy zamazywały ci cały obraz .
- Jak mam mu odpowiedzieć ,jeżeli go tu nie ma ? - ponownie szepnęłaś ,ale tym razem nieco głośniej.
- Jestem tu - wyszedł zza rogu przedpokoju . Za nim było pełno ludzi ,którzy kamerowali ,robili zdjęcia . - Będziesz moją żoną ? - chłopacy zaczęli  śpiewać twoją ulubioną piosenkę , płakałaś jak najęta . Próbowałaś powstrzymać płacz ,ale to było silniejsze od ciebie . Harry trzymał cię za rękę uśmiechając się słodko , w jego oczach ujrzałaś dziwne iskiereczki . Co one oznaczały ? Pierwszy raz widzisz taką zmianę .
W gardle stanęła ci gula , nawet nie mogłaś złapać oddechu . Skupiłaś się tylko na nim . Tylko go widziałaś i tylko z nim chciałaś ułożyć sobie życie . Kucnął , wiedziałaś co to oznacza ... Trzeba mu odpowiedzieć . Przełknęłaś głośno ślinę i poprawiłaś swoje długie proste włosy .
Nie mogli się doczekać twojej odpowiedzi , chłopacy skakali z nogi na nogę , już Zayn zaczął obgryzać paznokcie .
- Harry ... - szybko zareagował na wypowiedziane słowo . Spojrzał ci w oczy nadal kurczowo trzymając twoją rękę .- bo wiesz ...
*oczami Harrego*
''Bo wiesz" ?! Czyli nie chce być moją żoną .. Jeżeli chciałaby nią być to od razu odpowiedziała by tak i byłoby po sprawie . Widziałem jak chłopacy zawiedzeni jej reakcją siadali na kanapę chowając twarze w rękach . Zrobiłbym to samo ,gdyby nie leciało na żywo . Chciałem się jej oświadczyć w wielkim stylu , nie brakło mi na to odwagi , zrobiłbym dla mojego światełka wszystko co tylko bym mógł . Przeciez ona chciała stworzyć rodzinę , tak ? Sama mi o tym mówiła , nie rozumiem już . Postanowiłem zapytać jeszcze raz .
- Zostaniesz moją - przerwałem ,żeby zobaczyć jej śliczne oczy i zarumienione policzki - żoną ? - dokończyłem nie ruszając się z pozycji kucającej .
- tak ! oczywiście ,że tak ! Tak ! Tak ! - powiedziała i rzuciła się na mnie . To było spełnienie moich marzeń . Znalazłem narzeczoną , będę miał 2 dzieci i wspaniałych wujków , dziadków i ciocie moich dzieci . To będzie nasze idealne życie .
- Gratulujemy świeżo upieczonym rodzicom - odpowiedział prowadzący podchodząc do nas dając nam jakąś kopertę i całując mnie w policzek powiedział mi na ucho - planował to już od 2 miesięcy , specjalnie też się nie zabezpieczył,a tobie podmienił tabletki antykoncepcyjne na zwykłe witaminki ,musisz mu to wybaczyć - odsunął się trochę ,aby spojrzeć mi w oczy .
- Oczywiście ,że wybaczę  - posłałaś mu serdeczny uśmiech .
Dziennikarze się zmyli , zostaliście tylko wy + 4 półgłupków .
- Tooo ... - odrzekł Harry , wyganiając ich ręką . - zobaczcie czy nie ma was w swoich pokojach .
Natychmiastowo wyszli setny raz nam gratulując .
- Idziemy na zakupy , kupimy coś naszym księżniczką - powiedział Niall łapiąc pod pachę Louis'a .
- Jest 22 , gdzie macie zamiar jechać ? - zapytałam zdziwiona - nic im jeszcze nie kupujcie - uśmiechnęłam się patrząc na Harrusia
- Jestem Niall , Niall Horan dla mnie wszystkie galerię będą otwarte na JUŻ - kiwnął palcem jak różdżką i odszedł tańczącym krokiem ,a za nim roześmiany Lou .
-Jak się czujesz ?  - zapytał twój przyszły mąż
- A wiesz co ... - bawiłaś się jego włosami - twoje oświadczyny były dość nudne - udawałaś,że ziewasz i położyłaś się swoją głową na jego brzuch .
Spojrzał na ciebie zdziwiony jak nigdy , nie wiedział ,że żartowałaś.
-Ale jak to nudne ?! - oparł się na łokciach -tak się starałem ... Tyle zrobiłem ,a ty mówisz ,że było nudno ? - oburzył się , jego oddech był coraz częstszy - czyli nie było warto ..- bardziej zapytał niż stwierdził .
-Żartowałam ! Nie sądziłam,że aż tak zareagujesz ,kochanie to była najpiękniejsza ,którą dla mnie zrobiłeś,oprócz tego - pokazałaś na brzuch - oczywiście .Powoli uniósł kącik swoich ust i wbił je w ciebie .
-Kochanie ,już nigdy tak nie rób ,już tak nie żartuj - oderwał się od ciebie i przytulił mocno. -Kocham cię - szepnął w twoją szyję .
nie odpowiedziałaś nic , ten wieczór ,ten dzień był najszczęśliwszy w twoim życiu .
*dzień porodu*
Leżysz na sali , miałaś cesarskie cięcie . Musiałaś długo rodzić skoro zaczęłaś wczesnym rankiem ,a zza okna było widać same jasne plamki na niebie ,gwiazdy. Leżałaś chwilkę w bezruchu ,wszystko cię zaczęło boleć ,leki przeciwbólowe przestały działać. Nikogo przy tobie nie było,ani dzieci ,ani twojego narzeczonego. Cały czas mrugałaś wyostrzając sobie wygląd wnętrza.
Po chwili przyszła do ciebie jedna z położnych .
-Dzień dobry panno - zatrzymała się spoglądając na karte pacjenta - Style's .
- uśmiechnęła się szorstko sprawdzając twoją kroplówkę .
-Dzień dobry - szepnęłaś przekładając nogi z jednej na drugą .
-Nie poinformowaliśmy jeszcze pani męża o porodzie,nie możemy się do niego dodzwonić . Pani rodzice są na korytarzu ,chce pani ich zobaczyć ? -zapytała powoli otwierając drzwi ..Kiwnęłaś twierdząco głową . Weszli. Twoja mama mówiła jakie dziewczynki są śliczne i jakie podobne do Harrego . Twój tata cały czas ze wzruszenia płakał. Po godzinie rozmowy poprosiłaś mamę o zdjęcie dzieci ,które zrobiła 6 godzin po urodzeniu . Postanowiłaś wysłać je Harremu z dopiskiem ,, Darcy & Mela " . Miałaś lekki żal do niego za to ,że nie zajmuje się tobą  i dziećmi . Ale dowiedziałaś się od mamy,że pojechali na ten wywiad do radia.
*oczmi Harrego*
Gdy mieliśmy przerwę Zayn przyniósł mi mój telefon ,który wcześniej zgubiłem ściskając mnie i całując w policzek .
-Są takie piękne - powiedział , jego łzy w oczach były bardzo widoczne .
-Te dziewczynki nie są ładne ,lepsza jest [T.I] -odpowiedziałem ,dziewczynki które dla nas tańczyły były murzynkami ,a ja jestem rasistą - dobrze wiesz,że jestem rasistą - rzuciłem i wziąłem łyka wody .
- jestes rasistą swoich dzieci ? - zapytał się ze zdenerwowaniem na twarzy ,parsknąłem wodą z ust ,która poleciała prosto na jego twarz ,ten wytarł się szybko i dodał - nie mów ,że nie wiesz ,że [T.I] już urodziła -klepnął sie w czoło , mnie przywarło do krzesła . Wyrwałem swój telefon z jego ciepłej i mokrej ręki od łez ,gdy zobaczyłem to zdjęcie ... przypominało mi mnie i Gemmę ,ale tym razem to były moje trzy skarby,które mnie teraz potrzebują .Potrzebują jako ojca i jako przyszłego męża . Zapatrzałem się w to zdjęcie nie odpuszczając ani jednego centymetra .
-Jakie to urocze ,że nazwała dziewczynki tak jak ty chciałeś - Niall poklepał mnie po plecach i szczerze pogratulował. Wiadomości nie dochodziły do mnie jeszcze tak szybko . Skupiłem się na nich ,na najważniejszych osobach mojego życia .
- Chłopaki ,dacie rade ja lece do [T.I] , Dracy i Meli -powiedziałem dumnie ubierając kurtkę i okulary przeciwsłoneczne .
-Ani mi się waż sam wychodzić i iść do niej ! - krzyknął Liam ,który przyglądał się całej sytuacji jak i reszta zespołu . Spojrzałem na niego pytająco ,przecież on nie mógł mi zabronić pojechania do moich dzieci ,tak? - Jedziemy z tobą ! -krzyknął ,biegnąc w moją stronę objęliśmy się wszyscy i tanecznym krokiem ruszyliśmy do busa . Gdy tylko dałem kierowcy hasło ,,dziecko" popędził tak szybko jak tylko mógł . 10 minut i byliśmy na miejscu ,wpadłem do szpitala i od razu pobiegłem na pediatrię . Przeszukiwałem każdą sale ,aż w końcu znalazłem .. Leżała patrząc na moje kruszynki ,po chwili chłopacy byli już przy mnie . Podszedłem bliżej i zobaczyłem zapłakane oczy [T.I] skupione tym razem na mnie
-Jesteś już - uśmiechnęła się i otarła łzy nadgarstkami .
Dałem jej soczystego buziaka i spojrzałem w inkubatory .
- Są piękne , bo moje - objąłem [T.I] w pasie ,a chłopacy zrobili grupowy uścisk .
- Będziemy najwspanialszymi wujkami pod słońcem ! - krzyknęli chórem tańcząc lambadę .
Nie chciałam im przeszkadzać,nie zachowywali się głośno , dziewczynki spały .
-Mogę ? -zapytał niepewnie Harry wskazując palcem na Mel .
-oczywiście - podałam mu powoli dziewczynkę a ten zaczął ją całować i przytulać szepcząc przy tym coś do ucha , Dracy była już w objęciach wujka Lou .
Kilka godzin później Dracy i Mel nie było z nami w sali ,pojechały na badania i na karmienie , ja dlatego że byłam zbyt osłabiona i nie miałam mleka w piersiach nie mogłam tego zrobić .
-Nie mogę w to uwierzyć , nie dość że mam już rodzinę , dom , zaplanowane życie to jeszcze mam 5 wspaniałych braci którzy bez względu na wszystko mi pomogą . - przytuliłem ich wszystkich , [T.i] leżała na swoim łózku ,już prawie zasypiała , Liam wpadł na pomysł aby zaśpiewać jej na dobranoc Little Thinks ,zaśpiewaliśmy. Ona z uśmiechem na twarzy zasneła , ja jeszcze posiedziałem przy dzieciach . Obiecałem sobie ,że moje 3 księżniczki będą jedynymi które pokocham i jedynymi które będą ze mną do końca .
 I tak też się stało . Dziś bierzemy ślub ,nasze córeczki mają po 5 lat i prowadzą nas do ślubu . niczego więcej już od życia nie chce,mam wszystko .

1 komentarz:

  1. Awwwww *.*
    To było takie słodkie ;*
    Czekam na kolejnego imagina!!! :*

    Zapraszam do siebie! :))

    maniac-harrystylesff.blogspot.com
    different-world-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń