czwartek, 19 lutego 2015

Niall cz.4

Rozdział 3
- Żartujesz prawda ? - zapytałem , cały w środku byłem rozdarty,mam jej pozwolić odejść ? Poniżyła mnie ,ale .. ale nie ze swojej winy . To mógłbym jej wybaczyć ,ale to że nie powiedziała mi tego wcześniej - już nie ...
- Chciałabym - szepnęła cicho ,rozciągając rękawy bluzy. Nie ruszyłem się z miejsca , nawet nie drgnąłem , w głowie układałem sobie nasz plan życiowy ... Czy wypali? Sam nie wiem , dziwnie się czuje .. Niby mnie zdradziła ,ale ona tego nie chciała , była do tego zmuszana . - może , może ja już pójde ...  - chciała sięgnąć po swoją torbe leżącą obok mnie ,,ale przyciągnąłem ją do siebie i mocno przytuliłem . Wyjaśniliśmy sobie wszystko po 4 godzinach intensywnej rozmowy. Zostanie,zostanie ze mną i wychowamy to dziecko razem . Nie będziemy nikomu mówić ,że nie jest moje.
-  a robiłaś już test ? - zapytałem gdy wchodziliśmy do łazienki .
- Nie ,ale okres spóźnia mi się już tydzień .. Więc wiesz... Nie chce do tego wracać , nie chce tego dziecka - nie dałem jej dokończyć.
-Ale ja chce . - już nic nie powiedziała. Poszła pod prysznic , ja umyłem zęby i poszliśmy spać.
*3 dni później*
- Niall , Niall , Niall , Niall ! - krzyczała i biegała po całym mieszkaniu w poszukiwaniu mnie .
- Tu jestem ! - krzyknąłem z piwnicy - zejdź na dół !
- Nie jestem w ciąży ! Fałszywy alarm ! Nie jestem ,rozumiesz? Nie jestem! - pierwszy raz od kilku dni widziałem ją taką szczęśliwą . Z jednej strony cieszyłem się jej szczęściem i tym,że nie będe musiał kłamać ,że ja byłbym ojcem ,ale z drugiej strony przyzwyczaiłem się do tej myśli ... Chciałem mieć swojego potomka .
- To świetnie - powiedziałem zmieszany , pozwalając jej przytulić się do mnie .
- Nie cieszysz się ? - wyrwała mnie z namysłów .
- Nie , skądże - odparłem wtulając ją do siebie - przecież tego chciałaś , nie ?- wiedziałem jaka będzie odpowiedź , kiwnęła twierdząco głową i pociągnęła mnie za ręke , tym sposobem ruszyliśmy na góre . Byłem nieco rozczarowany ,ale po narodzinach dziecka pewnie nie byłbym tą samą osobą .
*twoimi oczami*
- No to co dzisiaj robimy ? Trzeba to uczcić ! - rzuciłam się w stronę kanapy ,on podążał za mną . Widziałam w jego oczach coś niepokojącego .- co jest ? - zapytałam łapiąc go za zimny policzek . Jego oczy wbite były w ziemie .
- Bo wiesz... Już przygotowany byłem do bycia ojcem ... Chciałem mieć dziecko , nie ważne czy swoje czy nie ... Chciałem mieć je z tobą ... - słyszałam w jego głosie rozczarowanie i żal do mnie ,ale co ja miałam zrobić? Znowu pójść do łóżka ,ale tym razem z nim? Nie ! Chce odpocząć od jakichkolwiek stosunków seksualnych.
-Wiem,byłbyś wspaniałym ojcem jak i mężem . - powiedziałam ,ale nie dokończyłam .
- Więc pójdziemy z chłopakami na imprezę , dzisiaj u Zayn'a okej ? - zbiegł z tematu ,zrobiłam zdziwione oczy ,na co on odpowiedział - nie chce wracać do tragicznych chwil twojego życia . - pocałował mnie w policzek . On był taki kochany . Przystałam na to. Impreza miała odbyć się za 2 godziny . Każdy pobiegł w swoją stronę , ja najpierw wybrałam swoją ulubioną sukienkę i  buty kupione od Harrego dla mnie ,na moje urodziny.
Wbiegłam do łazienki i brałam prysznic ,a Niall golił się i układał sobie włosy co jakiś czas dopytując czy może dołączyć do mnie . Odpowiedź była oczywista;nie!
Ubrałam się w sukienkę , a Niall to;
Kończyłam robić lekki makijaż , natomiast Niall wziął kamerę i zaczął upamiętniać tą chwilę , co chwila robiłam głupie miny ,to było nasze zachowanie na porządku dziennym.
-Gotowa skarbie? - zapytał wyłączając kamerę .- ja jestem gotowy - dodał.
- Powiedzmy ,że jestem . Podkręcisz mi troche włosy ? - byłam prawie pewna ,że się zgodzi ,a tym razem suprise !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz