wtorek, 7 kwietnia 2015

ZAYN CZ.8 ,,BO ŻYJE SIĘ TYLKO RAZ" (zdjęcia, długi)

dopiski pod zdjęciami , to opisy do zdjęć ''zamieszczanych'' na ich kontach ;) PRZYPOMINAM ; WSPÓLNE ZDJĘCIA SĄ PHOTOSHOPEM 
--------------------------------------------------------------------------------------------------



Obudziłem się , obudziłem się obok niej. Czyli to wydarzenie z wczoraj nie jest utworem mojej wyobraźni , to jest naprawdę . [T.I] leży obok mnie .. dotyka mnie swoim rozgrzanym ciałem, nic nie jest w stanie tak mnie uszczęśliwić jak ona. Ona będzie moją motywacją na lepsze jutro. Przyglądałem się jej bardzo dokładnie , jakby zaraz miała zniknąć. Chcę ujrzeć ją jak zamknę oczy , jak będę mył zęby, jak będę jadł. Delikatnie przesunąłem drżącą ręką po jej policzku i poleciałem wzdłuż talii zatrzymałem się na jej majtkach. Kusiło mnie żeby tam zajrzeć, ale wiedziałem że ona tego nie chce . A z jej strony wydawało by się to troszkę psychiczne. Ma taką idealną figurę , opaleniznę, wachlarz rzęs . Jest idealna . Musnąłem jej czoło w poszukiwaniu odpowiedzi ,, za co mogę mieć cie przy sobie" i w tym momencie obudziłaś się ty , delikatnie otworzyłaś oczy ukazując piękno twoich źrenic. Mimowolnie na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech nad którym nie byłem w stanie zapanować.
- Dzień dobry - szepnęłaś oblizując wargi .
- Dzień dobry słoneczko - powiedziałem głośniej od ciebie , położyłaś się na mojej klatce piersiowej . Spiąłem się , nie chciałem tak ''mocno'' oddychać żeby cię nie przestraszyć . Boże jestem już taki wrażliwy .. ale to wszystko przez ciebie .
- Wyspałeś się ? - zapytałaś przejeżdżając palcem tak samo jak wczoraj. Podoba mi się , robisz to z taką czułością ,że mam ochotę rzucić się na ciebie i ... przepraszam rozmarzyłem się , a ty przecież czekasz na odpowiedź.
- Tak , pierwszy raz od tygodnia . Dziękuję , a ty? - zapytałem z czułością mierzwiąc twoje lśniące włosy.
- W szpitalu non stop spałam , nudziło mi się więc nic innego nie mogłam robić , brak internetu  , telefonu , ciebie .. bolało - mruknęłaś siadając na łóżku .
Wpatrywałaś się we mnie . Obleciałaś mnie wzrokiem ,poczułem że się rumienie , gdy to zobaczyłaś dałaś mi lekkiego buziaka . - idę się odświeżyć , zrobiłbyś jakieś śniadanie ? Umieram z głoduu
- Oczywiście , a co pani sobie życzy ? - wstałem ubierając koszulkę
- Cokolwiek , tylko mnie nie zabij - oboje się zaśmialiśmy . Nasze głosy do siebie pasowały. MY do siebie pasowaliśmy jak dwa zaginione kawałki puzzli . Wstałaś ,podchodząc do mnie potknęłaś się o buta Harrego . Na szczęście nie spadłaś , bo zdążyłem cię złapać.
- Mój bohater - zachichotałaś i pocałowałaś mnie  w czoło. Dawałaś mi tyle czułości ..
*oczami [T.I]*
Weszłam do łazienki i zaczęłam zdejmować z siebie ubrania . Nie chciałam patrzeć w lustro bo wiedziałam że wyglądam odrażająco . Dlatego od razu wskoczyłam pod prysznic. Najpierw sprawdziłam temperaturę wody , okej  jest w sam raz. Zaczęłam oblewać moje ospane ciało dość chłodną wodą, aby sie rozbudzić. Umyłam włosy i wyszorowałam zęby . O dziwo moje wszystkie kosmetyki już były poukładane na półkach , zupełnie tak jakbym tu mieszkała.
Najpierw na twarz nałożyłam naturalny podkład i trochę bronzera , aby moja skóra się nie świeciła. Teraz wystarczyło pociągnąć tuszem i poprawić brwi . Wualla . Szczotka , szczotka ... gdzie jest szczotka?! Nie mogłam jej znaleźć , jak zejdę na dół zapytał Zayn'a . Otarłam swoje ciało i założyłam komplet ubrań. Gotowa ruszyłam w poszukiwanie mojego chłopaka. Gdy wyszłam poczułam zapach boczku .. Mmm , zapach zaprowadził mnie do kuchni.
- Cześć [T.I] - uśmiechnął się Harry nakładając na talerze po porcji jajecznicy .
- Cześć Harry , a to nie Zayn miał przygotować śniadanie ? - na przywitanie uścisnęłam go .
- Tak , miał ,ale musiał jechać do sklepu po zakupy , bo wczoraj Niall z nerwów oplądrował całą zawartość lodówki , miedzy innymi przez ciebie  - zachichotał podając mi talerz. Nie powiem , wyglądało apetycznie. Od razu wzięłam się do jedzenia.
- Aloha - usłyszeliśmy pisk i zaraz po tym poczułam ręce które oplotły mnie od tyłu , Horan .
- Witaj , tam masz jedzenie . - Harry wskazał palcem na jeden z talerzy , chłopak go wziął i zaczął dość szybko zajadać. Rozmawialiśmy o moim pobycie w szpitalu i to jak się to stało . Zmyśliłam tandetną historyjkę ,ale chyba to połknęli. Po skończonym posiłku odłożyłam pusty talerz do zlewu i nalałam sobie soku .
- Od 12 godzin nie dodałem nic na TT i IG , [T.I] masz ochotę na zdjęcie? - błagał lokers , oczywiście że się zgodziłam . Skierował na nas kamerę ,a po chwili zdjęcie już było zrobione;
"Dzień dobry wszystkim!Jak się spało? H. xx"
- Brilliant  - zachichotał i schował telefon do kieszeni.
- Ja też muszę mieć jakieś zdjęcie od tygodnia nie daje znaku życia . Z tobą Harry już mam więc wystarczy ,że udostępnie ,a ty Niall c'mon  - powiedziałam i skinęłam głową ,aby podszedł do  mnie.
"Kogo my tu mamy? Kocham Was mocno! Pozdrawiamy z domu One Direction! "
- To idziemy dziś na mały shopping ? - zapytał Lou wchodząc do pomieszczenia , w którym się znajdowaliście, pocałował cię w policzek i sięgnął po talerz .
- Ohh , chociaż ty mnie rozumiesz - westchnęłam i pobiegłam w jego stronę aby go przytulić . - jesteś cudowny ! - wrzasnęłam nie wypuszczając go z uścisku .
- a ja ?! - usłyszałam głos zza siebie. Odwróciłaś się i zobaczyłaś Zayn'a opakowanego w miliony siatek .
- Jesteś najcudowniejszy ! - wybrnęłaś z niekomfortowej sytuacji i przytuliłaś się do niego .
- Boże, jacy wy jesteście słodcy ! Zjadłbym was nawet łyżeczką - mruknął zaspany Liam stojący obok was , Wybuchnęliście śmiechem.
- Masz już kilka zdjęć z tymi przygłupami , może czas na mnie? - zapytał Lou przyciągając cię do siebie . Nie miałaś nic przeciwko , usiadłaś obok niego .
"Z nią nie można się nudzić! Idziemy do sklepuu ! Kocham Was mocno!"
- Too kto następny ? - zaśmiałaś się wskazując na komórkę .
- Zdążymy porobić sobie zdjęcia , teraz zastanawiajcie się co powiemy paparazzi , gdy zapytają dlaczego tu jesteś - chrypnął Zayn drapiąc się po karku .
- Powiemy ,że przyjechałam na ''wakacje" , a jak zapytają dlaczego przerwaliśmy trasę ? - teraz to ty się zakłopotałaś , wiedziałaś też że nikt nie wiedział o tym że ty zostałaś wywieziona do szpitala ,razem z .. Perrie. Pewnie zapytacie , dlaczego o niej nie wspomniałam? Dlatego ,że mnie to boli  .A dlaczego nie idziemy na pogrzeb ? Bo jest 200 mil od nas . Nie wiem dlaczego tak daleko od jej miejsca zamieszkania odbędzie się uroczystość ,ale nie zajedziemy tam na jutro . Dlatego odpuściliśmy .
- Nie odpowiadamy na tego typu pytania . - uśmiechnął się Liam wcinając już zimną jajecznice.
*30 minut później*
- Macie wszystko? -zapytał Zayn otulając cię swoją ręką.
- Wszystko ,a ty ? - zapytał się Niall kierując się w stronę drzwi
- Wszystko czego potrzebuje to [T.I] więc tak - uśmiechnął się uroczo i pocałował mnie w usta. Chłopacy chyba przyzwyczaili się do naszego okazywania uczuć , bo nie zwrócili nam uwagi.
- Ale teraz zero czułości , czyste koleżeństwo ,żeby się nie wydało - uśmiechnął się Harry wskazując na nas palcem . Wspólnie zasalutowaliśmy i wyszliśmy do samochodu . Na szczęście w pobliżu nie było żadnego fotografa więc na spokojnie weszliśmy do samochodu . W czasie drogi opowiadaliśmy sobie kawały . Cały czas się śmialiście.
- Jesteśmy dzieciaki , uważajcie na paparazzi - ostrzegł nas kierowca. Posłusznie wyszliśmy ,ale gdy zauważyliśmy biegnących do nas reporterów przyśpieszyliśmy . Zrobiono nam kilka zdjęć ,ale od tyłu ,więc śmiało moglibyście popatrzeć na nasze tyłki.
- Dobrze było ! - wrzasnął Niall przybijając piątki chłopakom .
- Witamy w Zarze , czym mogę służyć ?  - zapytała dość stara pani z wyrzeźbioną figurą .
- Dzień dobry - przywitał się Harry podając jej rękę - przyszliśmy na małe zakupy , moglibyśmy prosić,aby nie wpuszczała pani nikogo oprócz nas w tej chwili? Nie chcemy niepotrzebnego zamieszania . - prosił .
- Oczywiście , ale coś za coś . - uśmiechnęła się .  - nie co dziennie możemy gościć w naszym sklepie takie gwiazdy , mogłabym prosić o wspólne zdjęcie i autograf na ścianie? - zapytała wskazując na pustą ściane okrytą kilkoma niechlujnymi podpisami sławnych osobowości.
- Oczywiście - zaśmiałam się i usiadłam na sofie ,a zaraz po mnie chłopacy .

- Dziękuję , miłych zakupów życzę - puściła nam oczko i odeszła . Zajęliśmy się szukaniem odpowiednich ubrań na wieczór kawalerski Johnego ,który miał odbyć się za 3 dni. Poszłam z Zayn'em do jednej z przymierzalni , aby od przymierzył spodnie ,a ja sukienkę . Nie wstydziliśmy się siebie i to było też dużym plusem naszego związku . Przed tym jak jeszcze weszliśmy do małego pomieszczenia , upewniliśmy się czy nikt tego nie widzi .
- Może być ? - zapytał gładząc przód spodni. Elegancko zapozował i spojrzał na mnie wyczekując na odpowiedź .
- Perfect - szepnęłam i musnęłam jego usta. Pogłębił pocałunek chwytając mnie w talii . Oparł mnie o lustro i zaczął przejeżdżać dłońmi wzdłuż mojego kręgosłupa co dawało mi dawkę adrenaliny. Lekko uchyliłam usta , aby mógł swobodnie wprowadzić tam swój język ,zrozumiał o co mi chodzi i zrobił tak jak chciałam. Nasz pierwszy namiętny pocałunek od kilku dni , teraz już wiem że tego najbardziej mi brakowało . Uśmiechnęłam sie przez pocałunek i wplotłam ręce w jego świeżo umyte włosy .
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Się postarałam ;) Dzisiaj zapewne wyjdzie jeszcze jedna część , bo jutro już do szkoły i nie wiem czy dam rade jakoś pisać regularnie. Miejmy nadzieje ,że raz na  2 dni coś dodam ;) Zazwyczaj jest tak ,że w przerwie na lekcje zawsze wpisuję coś dodatkowego do imagina , dlatego też czasami panuje chaos, ale da radę to czytać :D Miłego dnia rybeczki !!!

1 komentarz:

  1. Omg :D czy ich pierwszy raz odbędzie się w przebieralni u Zary? Haha :D
    Świetna część ^_^ czekam na kolejną :))

    OdpowiedzUsuń