
- Też tak na mnie działasz bejbe - szepnęłaś uwodzicielsko - zostaniesz na noc? - zapytałaś przegryzając dolną wargę. Chciałaś sprawdzić go w kwestii ufności.
- A wiesz co ... Chciałbym ,ale muszę wracać do domu. Jutro o 6 wyjeżdżamy do LA , bo będziemy mieli tam wywiad z Ellen.. - odpowiedział ,a w jego oczach pojawiła się typowa zazdrość,ale przed czym ? Kiwnęłaś twierdząco głową,jakbyś olała przed chwilą kompletnie co powiedział - a może ty pojedziesz do mnie ? - zaproponował z cwaniackim uśmiechem.
- No nie wiem . To będzie dziwnie wyglądać,jak tak 1 dnia będę spała z tobą i pojadę do twojego domu ... Nie dość ,że pełno fotografów czeka na twoją potyczkę,to mnie będą brali za dziwkę - westchnęłaś bawiąc się kołnierzem jego bluzy.
- A kto powiedział ,że koniecznie musisz ze mną spać ? - zaśmiał się kreśląc cudzysłów w powietrzu - będziesz spała w pokoju gościnnym ,ale pooootem przeniesiemy cię do mnie ,tak żeby nikt nie widział - puścił ci oczko - a paparazzi wytłumaczymy ,że jesteś dziewczyną z teledysku i kręcimy go z samego rana - powiedział jednym tchem.
- Aż tak ci zależy ? - zaśmiałaś się mierzwiąc jego włosy.
- Cholernie - mruknął i wbił sie w twoje usta z niemałą namiętnością.
- Może i bym się zgodziła... No nie wiem , nie wiem - udawałaś ,że myślisz ,ale odpowiedź była prosta TAK! to doskonała okazja ,aby poznać go bliżej.
- Nie igraj ze mną kotku - uśmiechnął się ukazując swoje zęby.
- A co na to twoi koledzy? - zapytałaś przypominając sobie o nich.
- Oni będą zajęci sobą. A zresztą dzisiaj jest piątek,tak? - zapytał , a ty kiwnęłaś głową na ''tak'' - więc robią dzisiaj wieczór filmowy. No powiedz ,że sie zgadzasz - zapiszczał jak dziewczynka.
- Zgadzam się - uśmiechnęłaś się - idź i mnie spakuj - powiedziałaś patrząc na jego reakcję.
- Okeej , to gdzie masz bieliznę? - zapytał poruszając śmiesznie brwiami.
- Nie Horan , nie ! - zachichotałaś biegnąc za nim do twojej sypialni. Pospiesznie otworzył jedną z szuflad i zaczął wybierać. Bardzo śmiesznie wyglądał rozmyślając , zmysłowo przegryzał wargę i mierzył staniki na sobie.
- To możee... tak to , tak to będzie idealne - powiedział przegryzając wargę .
- Ale Niall głupku to tylko jedna noc i NIC NIE BĘDZIEMY ROBIĆ - podkreśliłaś zabierając mu z ręki twoją własność.
- Dużo o tobie czytałem i wiem o tobie prawie wszystko - uśmiechnął się zadziornie - wiem też,że lubisz bezpośredniość i masz pieprzyk na biodrze - powiedział wskazując moje lewe biodro
- To nieźle prześledziłeś moją biografię - zaśmiałaś się i zamknęłaś szufladę. - ej ,ale zaraz... kiedy ty o mnie czytałeś? - zdziwiłam się ,że taka osoba jak on wiedział o moim istnieniu już wcześniej.
- dużo czytałem , po prostu - zaśmiał się nerwowo. - spakuj pidżamę , tą bieliznę , spodenki,strój kąpielowy, spodenki ,bokserkę i jakąś uroczystą sukienkę - wyliczał na palcach. Spojrzałaś na niego jak na debila.
- Ale po ...- nie dał ci dokończyć

- Gotowa? Musiałem wykonać 2 telefony , wszystko jest zaplanowane dokładnie tak jak chciałem - zachwycił się chłopak. - hallo?- pomachał mi ręką przed oczyma widząc ,że mu się bacznie przyglądam. Wyglądał tak... dziecinnie ,ale przy tym był taki uroczy. Miał idealnie dopasowaną bluzkę ,która idealnie zakreślała jego mięśnie. - straciłaś głos? No nie powiem ,że nie podoba mi sie jak tak na mnie patrzysz ,ale przełóżmy to na wieczór - zachichotał .
- Głupek - pokazałam mu język i chwyciłam za torbę - gotowa. Ale nadal nie wiem po co mi na przykład strój kąpielowy ... - westchnęłaś robiąc minę typu WTF?!
- Zobaczysz. Wszystkie te rzeczy znajdą na siebie miejsce i czas - pogłaskał twoje ramie . Po 5 minutach byliście w drodzę do ich domu. Przez całą drogę wesoło rozmawialiście i wyobrażaliście sobie co by było gdyby...
- Czekaj - szepnął rozglądając się dookoła. Przestraszyłaś się , bo wyglądał naprawdę tajemniczo i groźnie - chodź- chwycił cię za ręke po czym kazał ci skakać przez płot .
- O nie nie nie Horan , nie w tych butach - oburzyłaś się - nie możemy wejść bramą jak cywilizowani ludzie?! - zapytałaś z ironią
- Nie możemy , będzie śmiesznie . - zaśmiał się , na co ty spiorunowałaś go wzrokiem.- ej , mała nie możemy wejść przodem ,bo za dużo zdjęć by nam zrobili . - od razu się poprawił. Przeklnęłaś pod nosem ,ale nie chciałaś dać mu tej satysfakcji i przeszłaś przez ten zaklęty płot. - wiesz ,że wyglądasz cudownie jak się wkurzasz? - zapytał z uśmiechem.
- Jeżeli umrę ... Zmartwychwstanę i przypierdziele ci zniczem - powiedziałaś poważnie , na twoje słowa Niall wpadł w nieopanowaną dawkę śmiechu. Zaczął się tak głośno śmiać ,że nie zdołałaś go uspokoić. Z wielkim impetem upadł na ziemi i zaczął się turlać. - boże co za ... - nie dokończyłaś , bo tuż za sobą miałaś 4 mężczyzn z różnymi kijami w ręcę ,odskoczyłaś na ich widok .
- [T.I] , Niall ? Co wy tu robicie ? - spytał widocznie zdziwiony Harry rzucając swoje narzędzie.
- No Niall mnie zaprosił do was , straszenie nalegał.. nie mogłam odmówić,potem kazał mi skakać przez ten oto płot i ... jakoś tak zaczął się śmiać ,błagam pomóżcie mi - pisknęłaś pokazując leżącego Niall'a ze łzami w oczach.
- Rozumiem wszystko - westchnął Liam - myśleliśmy ,że jakiś szop pracz nam śmietnik plądruje - zachichotał , teraz wy wybuchnęliście śmiechem. Po niespełna 15 minutach dotarliście spokojnie do domu ,a raczej zamku ... Tak ,zdecydowanie przypominał małe królestwo. Blondasek od razu pobiegł do łazienki , tym samym wziął twoje ciuchy do jakiejś sypialni.

- Wyczuwam mały podtekst erotyczny - terz znowu wybuchnęłaś śmiechem ,a chłopacy ci wtórowali .
- Jesteś niemożliwe - zauważył Louis - mów mi Lou , czuj się jak członek rodziny . - przytulił cię ,co odwzajemniłaś.
- Tak dokładnie , czuj się jak przyjaciółka One Direction ,a raczej mama ... - zachichotał Harry
- Przystopujcie , ja się do niczego nie zobowiązywałam - zaśmiałaś się nerwowo przeczesując włosy.
- Kobieto jesteś genialna! Kocham Cię! - krzyknął Liam , co prawda sądziłaś że takie gwiazdki popowe , będą sztywne , zero poczucia humoru ,a tu jednak takie zaskoczenie, pozytywne oczywiście.
- Kto kocha i kogo ? - do pokoju wpadł Niall .
- Przebrałeś się ? - zapytałaś pokazując inną koszulkę leżącą bezwładnie na jego ciele.
- Ymm tak ,bo .. jak się turlałem to wpadłem w kupę - z lekkim uśmieszkiem podrapał się w tył głowy .
Kolejna fala dzikiego śmiechu. Jeszcze nigdy nie śmiałaś się tyle razy (szczerze) w ciągu jednego dnia. To jest wspaniałe uczucie.
- Niall ! Głąbie ! Teraz nie masz co liczyć na spanie z [T.I] - pokazał mu język Zayn
- Nawet wcześniej nie miał na co liczyć - odezwałaś się wstając z miejsca. - idę zapalić - poinformowałaś ich i wyszłaś tylnym wyjściem .
- Idę z tobą - powiedział szatyn ,a chwile później staliście już na małym podeście.
- Podoba ci się Niall ? - zapytał z chytrym uśmieszkiem wypuszczając dym z ust.
- A co to za pytanie? - zdziwiłaś się.
- Widzę jak na ciebie patrzy , jego twarz dostaje zupełnie innych barw przy tobie , wydaję się taki ... szczęśliwszy . on jest takim dużym dzieckiem ... jest wrażliwy ... potrzebuje pieszczoty - nie dokończył
- Wiem co chcesz powiedzieć ,że nie mam go zranić. Ale ja i on do niczego się nie zobowiązujemy. Mam spędzić u was tylko jedną noc i tyle . Zayn nie martw się tak o niego . - uśmiechnęłaś się lekko po czym zgasiłaś papierosa , wzięłaś gumę do ust i weszłaś do środka zostawiając chłopaka samego.
Dlaczego oni wszyscy się nim tak przejmują ..?
- Tęskniłaś ? - zapytał Niall otulając cię od tyłu .
- Nie wiesz jak bardzo - szepnęłaś wymuszając uśmiech . Jesteś aktorką , dlatego też kłamanie wychodziło ci doskonale.
- Masz pewnie ochotę się odświeżyć , chodź zaprowadzę cię - chwycił cię za ręke i ruszył na góre . Ile oni mają pokoi ? Po 10 przestałaś już liczyć . - tutaj będziesz spała - wskazał na białe oszklone drzwi , w środku jest też łazienka ,ale jest w trakcie remontu , więc korzystać możesz z tej - wskazał palcem na czarne drzwi .
- Dziękuję - powiedziałaś całując go w policzek . Lubiłaś okazywać uczucia w ten sposób , lubiłaś się pieścić , if you know what I mean . ;) - ale zaraz - rozejrzałaś się po pomieszczeniu - ten pokój jest przez kogoś używany
- Przeze mnie - chrypnął i przegryzł twoje ucho z niemałą namiętnością. Dreszcze dały o sobie znać ,poczułaś się jak na pierwszej randce .
*** 2 h później ***
- Jest 22;56 co chcesz robić ? - zapytał podekscytowany Lou

- Coś ty ! Chcemy żebyś z nami czuła się dobrze - wykrzyknął Zayn
- Wy coś kombinujecie ... Jesteście jacyś dziwni ... Odkąd się pojawiłam wy nie spuszczacie mnie nawet na 5 minut ... Myślicie ,że mogłabym was okraść ? Tak sie czuję ... - wyjęczałaś
- Nie .. skądże .. to nie było naszym priorytetem .. Przy nas miałaś się czuć bezpieczna ... Tak się umawialiśmy ... - zakrył swoje usta rękoma. Wstałaś z łóżka tak szybko jak na nie usiadłaś .
- Jakie ''umawialiśmy'' Niall ?! - wykrzyknęłaś nie kryjąc złości.
- Niall pacanie ! - Harry uderzył go w tył głowy .
- Wychodzę - wycedziłaś przez zaciśnięte zęby . nie zdążyłaś zrobić ani jednego kroku ,a cała piątka była przy tobie.
- Nie wychodzisz - burknął Lou zamykając pokój na klucz . Podszedł do okna i wyrzucił go . Patrzeliście na niego z otwartą buzią . Czy on .. czy on właśnie zamknął i wyrzucił klucz?!
- Louis powiedz mi ,że to nie był ten klucz ... od tych drzwi - szepnął Zayn przymykając oczy .
- Tak to właśnie ten klucz . Nigdzie nie wyjdziemy dopóki nie wyjaśnimy tego [T.I] , potem jeden z ochroniarzy wyważy drzwi i nikomu nic się nie stanie - powiedział jednym tchem brunet .
- Co za debil ... Macie 5 minut , to już się staje jakieś chore - pisnęłaś rzucając torbe w kąt przyciemnionego pokoju.
- Ja zacznę - szepnął Niall - więc ... przypadkiem jest to ,że nagrywasz z nami teledysk ,ale to że tu z nami jesteś to już nie jest przypadkiem - spojrzał porozumiewawczo na Harrego .
- Tak . Niall miał cię skłonić do tego ,żebyś tu przyszła ,ale nie denerwuj się on i tak i tak coś do ciebie czuje - spojrzałaś na blondyna , cały się zaczerwienił mimowolnie się uśmiechnęłaś - mamy cię chronić , mamy cię chronić przed jednym z twoich fanów , zapewne go nie znasz , bo wszystkie listy do ciebie i wiadomości jakie ci przysyłał były likwidowane. Nie powiem ci co tam się znajdywało , wiele razy ci groził ... Wkradł się nawet na twój plan filmowy ,do twojej garderoby zabrał kilka rzeczy ,zostawił kamerę i zapewne wiesz po co ... - podrapał się nerwowo po skroni
- Dlaczego ? - wydusiłaś tylko to chowając twarz w dłoniach .
- my mamy pełno takich psychofanek ,ale ten człowiek mógł ci coś zrobić ,dlatego postanowiliśmy cię chronić ... Potajemnie też wziąłem kilka twoich ubrań,bo nie wrócisz do domu przez dłuższy czas - szepnął Horan i przytulił cię mocno . Dodał ci tym trochę otuchy ,ale i tak nie mogłaś zrozumieć ,dlaczego ONI mieli cię bronić , a nie jakiś ochroniarz ...
=======================================================
Witam! :D Dodaje kolejny rozdział ! Mam nadzieje ,że szybko zejdzie mi pisanie następnej części , bo mam dla was (już napisany) kolejny imagin , też kilka rozdziałowy ,ale o Zayn'ie . Nie miejcie mi za złe tego ,że chce o nim pisać , bo on nadal (dla mnie ) jest członkiem tego zespołu i nie będę go zapominać . Jest ,był i będzie moim idolem .
Wesołego jajka ! ;)
Spokojnie, jak dla mnie Zayn nie jest tematem tabu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;*♡
Dziękuję ;*
UsuńMiłego dnia !
Kto jest twoim ulubieńcem ? ;)
Usuń