czwartek, 2 kwietnia 2015

Niall cz.4 DZIEWCZYNA Z TELEDYSKU

- A powiem ci ,że bardzo intrygująca. Mam ochotę na jeszcze ... - westchnęłaś na co chłopak się uśmiechnął - na jeszcze mały łyk kakałka - wybuchnęłaś śmiechem . Udawał urażonego. Przybliżyłaś go do siebie i zaczęłaś po kolei muskać każdy kawałek jego twarzy.
- Oooo taki mi dobrze , kochanie - zachichotał usadzając cię na blacie. Nie przerwałaś czynności. Uśmiech na twarzy blondyna  z każdym pocałunkiem stawał się coraz większy. - czuję się przy tobie jak bezbronny mały chłopczyk . Jesteś pierwszą ,przy której się krępuje ... - zauważył rumieniąc się .
- Też tak na mnie działasz bejbe - szepnęłaś uwodzicielsko - zostaniesz na noc? - zapytałaś przegryzając dolną wargę. Chciałaś sprawdzić go w kwestii ufności. 
- A wiesz co ... Chciałbym ,ale muszę wracać do domu. Jutro o 6 wyjeżdżamy do LA , bo będziemy mieli tam wywiad z Ellen.. - odpowiedział ,a w jego oczach pojawiła się typowa zazdrość,ale przed czym ? Kiwnęłaś twierdząco głową,jakbyś olała przed chwilą kompletnie co powiedział - a może ty pojedziesz do mnie ? - zaproponował z cwaniackim uśmiechem.
- No nie wiem . To będzie dziwnie wyglądać,jak tak 1 dnia będę spała z tobą i pojadę do twojego domu ... Nie dość ,że pełno fotografów czeka na twoją potyczkę,to mnie będą brali za dziwkę - westchnęłaś bawiąc się kołnierzem jego bluzy.
- A kto powiedział ,że koniecznie musisz ze mną spać ? - zaśmiał się kreśląc cudzysłów w powietrzu - będziesz spała w pokoju gościnnym ,ale pooootem przeniesiemy cię do mnie ,tak żeby nikt nie widział - puścił ci oczko - a paparazzi wytłumaczymy ,że jesteś dziewczyną z teledysku i kręcimy go z samego rana - powiedział jednym tchem.
- Aż tak ci zależy ? - zaśmiałaś się mierzwiąc jego włosy.
- Cholernie - mruknął i wbił sie w twoje usta z niemałą namiętnością. 
- Może i bym się zgodziła... No nie wiem , nie wiem - udawałaś ,że myślisz ,ale odpowiedź była prosta TAK! to doskonała okazja ,aby poznać go bliżej. 
- Nie igraj ze mną kotku  - uśmiechnął się ukazując swoje zęby. 
- A co na to twoi koledzy? - zapytałaś przypominając sobie o nich. 
- Oni będą zajęci sobą. A zresztą dzisiaj jest piątek,tak? - zapytał , a ty kiwnęłaś głową na ''tak'' - więc robią dzisiaj wieczór filmowy. No powiedz ,że sie zgadzasz - zapiszczał jak dziewczynka.
- Zgadzam się - uśmiechnęłaś się - idź i mnie spakuj - powiedziałaś patrząc na jego reakcję.
- Okeej , to gdzie masz bieliznę? - zapytał poruszając śmiesznie brwiami. 
- Nie Horan , nie ! - zachichotałaś biegnąc za nim do twojej sypialni. Pospiesznie otworzył jedną z szuflad i zaczął wybierać. Bardzo śmiesznie wyglądał rozmyślając , zmysłowo przegryzał wargę i mierzył staniki na sobie.
- To możee... tak to , tak to będzie idealne - powiedział przegryzając wargę . 
- Ale Niall głupku to tylko jedna noc i NIC NIE BĘDZIEMY ROBIĆ - podkreśliłaś zabierając mu z ręki twoją własność.
- Dużo o tobie czytałem i wiem o tobie prawie wszystko - uśmiechnął się zadziornie - wiem też,że lubisz bezpośredniość i masz pieprzyk na biodrze - powiedział wskazując moje lewe biodro
- To nieźle prześledziłeś moją biografię - zaśmiałaś się i zamknęłaś szufladę. - ej ,ale zaraz... kiedy ty o mnie czytałeś? - zdziwiłam się ,że taka osoba jak on wiedział o moim istnieniu już wcześniej.
- dużo czytałem , po prostu - zaśmiał się nerwowo. - spakuj pidżamę , tą bieliznę , spodenki,strój kąpielowy, spodenki ,bokserkę i jakąś uroczystą sukienkę - wyliczał na palcach. Spojrzałaś na niego jak na debila.
- Ale po ...- nie dał ci dokończyć
- Cii - położył palec na twoich ustach - spakuj to co ci karze ,a nikomu nic się nie stanie - zaśmiał się całując cię w czoło. To było takie słodkie. Taki mały gest ,a tak satysfakcjonuje . Z wirem myśli w głowie pakowałaś posłusznie to co kazał. Przystanęłaś na chwile składając wątki dzisiejszego dnia. To co się stało było ... EPICKIE! Za dużo emocji jak na jeden dzień.. ale ... nie żałuję , że to wszystko potoczyło się tak jak się potoczyło, ale ... może ... niepotrzebnie narobiłaś mu nadziei na jakiś poważny związek ... Co prawda też zaczęłaś do niego coś czuć ale nie angażowałaś się w to tak bardzo. On wydawał się taki zależny od ciebie. Pociągał cię fizycznie ,jak i psychicznie. Oboje macie podobne charaktery . 
- Gotowa? Musiałem wykonać 2 telefony , wszystko jest zaplanowane dokładnie tak jak chciałem - zachwycił się chłopak. - hallo?- pomachał mi ręką przed oczyma widząc ,że mu się bacznie przyglądam. Wyglądał tak... dziecinnie ,ale przy tym był taki uroczy. Miał idealnie dopasowaną bluzkę ,która idealnie zakreślała jego mięśnie. - straciłaś głos? No nie powiem ,że nie podoba mi sie jak tak na mnie patrzysz ,ale przełóżmy to na wieczór - zachichotał .
- Głupek - pokazałam mu język i chwyciłam za torbę - gotowa. Ale nadal nie wiem po co mi na przykład strój kąpielowy ... - westchnęłaś robiąc minę typu WTF?!
- Zobaczysz. Wszystkie te rzeczy znajdą na siebie miejsce i czas - pogłaskał twoje ramie . Po 5 minutach byliście w drodzę do ich domu. Przez całą drogę wesoło rozmawialiście i wyobrażaliście sobie co by było gdyby... 
- Czekaj - szepnął rozglądając się dookoła. Przestraszyłaś się , bo wyglądał naprawdę tajemniczo i groźnie - chodź- chwycił cię za ręke po czym kazał ci skakać przez płot . 
- O nie nie nie Horan , nie w tych butach - oburzyłaś się - nie możemy wejść bramą jak cywilizowani ludzie?! - zapytałaś z ironią 
- Nie możemy , będzie śmiesznie . - zaśmiał się , na co ty spiorunowałaś go wzrokiem.- ej , mała nie możemy wejść przodem ,bo za dużo zdjęć by nam zrobili . - od razu się poprawił. Przeklnęłaś pod nosem ,ale nie chciałaś dać mu tej satysfakcji i przeszłaś przez ten zaklęty płot. - wiesz ,że wyglądasz cudownie jak się wkurzasz? - zapytał z uśmiechem.
- Jeżeli umrę ... Zmartwychwstanę i przypierdziele ci zniczem - powiedziałaś poważnie , na twoje słowa Niall wpadł w nieopanowaną dawkę śmiechu. Zaczął się tak głośno śmiać ,że nie zdołałaś go uspokoić. Z wielkim impetem upadł na ziemi i zaczął się turlać. - boże co za ... - nie dokończyłaś , bo tuż za sobą miałaś 4 mężczyzn z różnymi kijami w ręcę ,odskoczyłaś na ich widok .
- [T.I] , Niall ? Co wy tu robicie ? - spytał widocznie zdziwiony Harry rzucając swoje narzędzie.
- No Niall mnie zaprosił do was , straszenie nalegał.. nie mogłam odmówić,potem kazał mi skakać przez ten oto płot i ... jakoś tak zaczął się śmiać ,błagam pomóżcie mi - pisknęłaś pokazując leżącego Niall'a ze łzami w oczach. 
- Rozumiem wszystko - westchnął Liam - myśleliśmy ,że jakiś szop pracz nam śmietnik plądruje - zachichotał , teraz wy wybuchnęliście śmiechem. Po niespełna 15 minutach dotarliście spokojnie do domu ,a raczej zamku ... Tak ,zdecydowanie przypominał małe królestwo. Blondasek od razu pobiegł do łazienki , tym samym wziął twoje ciuchy do jakiejś sypialni. 
- Na co masz ochotę ? - zapytał Zayn śmiesznie poruszając brwiami i przegryzając dolną wargę .
- Wyczuwam mały podtekst erotyczny - terz znowu wybuchnęłaś śmiechem ,a chłopacy ci wtórowali . 
- Jesteś niemożliwe - zauważył Louis - mów mi Lou , czuj się jak członek rodziny . - przytulił cię ,co odwzajemniłaś. 
- Tak dokładnie , czuj się jak przyjaciółka One Direction ,a raczej mama ... - zachichotał Harry 
- Przystopujcie , ja się do niczego nie zobowiązywałam - zaśmiałaś się nerwowo przeczesując włosy. 
- Kobieto jesteś genialna! Kocham Cię! - krzyknął Liam , co prawda sądziłaś że takie gwiazdki popowe , będą sztywne , zero poczucia humoru ,a tu jednak takie zaskoczenie, pozytywne oczywiście. 
- Kto kocha i kogo ? - do pokoju wpadł Niall .
- Przebrałeś się ? - zapytałaś pokazując inną koszulkę leżącą bezwładnie na jego ciele.
- Ymm tak ,bo .. jak się turlałem to wpadłem w kupę - z lekkim uśmieszkiem podrapał się w tył głowy .
Kolejna fala dzikiego śmiechu. Jeszcze nigdy nie śmiałaś się tyle razy (szczerze)  w ciągu jednego dnia. To jest wspaniałe uczucie. 
 - Niall ! Głąbie ! Teraz nie masz co liczyć na spanie z [T.I] - pokazał mu język Zayn 
- Nawet wcześniej nie miał na co liczyć - odezwałaś się wstając z miejsca. - idę zapalić - poinformowałaś ich i wyszłaś tylnym wyjściem . 
- Idę z tobą - powiedział szatyn ,a chwile później staliście już na małym podeście. 
- Podoba ci się Niall ? - zapytał z chytrym uśmieszkiem wypuszczając dym z ust.
- A co to za pytanie? - zdziwiłaś się.
- Widzę jak na ciebie patrzy , jego twarz dostaje zupełnie innych barw przy tobie , wydaję się taki ... szczęśliwszy . on jest takim dużym dzieckiem ... jest wrażliwy ... potrzebuje pieszczoty - nie dokończył
- Wiem co chcesz powiedzieć ,że nie mam go zranić. Ale ja i on do niczego się nie zobowiązujemy. Mam spędzić u was tylko jedną noc i tyle . Zayn nie martw się tak o niego . - uśmiechnęłaś się lekko po czym zgasiłaś papierosa , wzięłaś gumę do ust i weszłaś do środka zostawiając chłopaka samego.
Dlaczego oni wszyscy się nim tak przejmują ..? 
- Tęskniłaś ? - zapytał Niall otulając cię od tyłu .
- Nie wiesz jak bardzo - szepnęłaś wymuszając uśmiech . Jesteś aktorką , dlatego też kłamanie wychodziło ci doskonale. 
- Masz pewnie ochotę się odświeżyć , chodź zaprowadzę cię - chwycił cię za ręke i ruszył na góre . Ile oni mają pokoi ? Po 10 przestałaś już liczyć . - tutaj będziesz spała - wskazał na białe oszklone drzwi , w środku jest też łazienka ,ale jest w trakcie remontu , więc korzystać możesz z tej - wskazał palcem na czarne drzwi .
- Dziękuję - powiedziałaś całując go w policzek . Lubiłaś okazywać uczucia w ten sposób , lubiłaś się pieścić , if you know what I mean . ;) - ale zaraz - rozejrzałaś się po pomieszczeniu - ten pokój jest przez kogoś używany 
- Przeze mnie - chrypnął i przegryzł twoje ucho z niemałą namiętnością. Dreszcze dały o sobie znać ,poczułaś się jak na pierwszej randce . 
*** 2 h później ***
- Jest 22;56 co chcesz robić ? - zapytał podekscytowany Lou 
- Ej no zajmijcie się sobą , teraz dajecie mi do zrozumienia ,że zatruwam wam dupę - westchnęłaś poprawiając swoją bokserkę . 
- Coś ty ! Chcemy żebyś z nami czuła się dobrze - wykrzyknął Zayn 
- Wy coś kombinujecie ... Jesteście jacyś dziwni ... Odkąd się pojawiłam wy nie spuszczacie mnie nawet na 5 minut ... Myślicie ,że mogłabym was okraść ? Tak sie czuję ... - wyjęczałaś 
- Nie .. skądże .. to nie było naszym priorytetem .. Przy nas miałaś się czuć bezpieczna ... Tak się umawialiśmy ... - zakrył swoje usta rękoma. Wstałaś z łóżka tak szybko jak na nie usiadłaś . 
- Jakie ''umawialiśmy'' Niall ?! - wykrzyknęłaś nie kryjąc złości. 
- Niall pacanie ! - Harry uderzył go w tył głowy . 
- Wychodzę - wycedziłaś przez zaciśnięte zęby . nie zdążyłaś zrobić ani jednego kroku ,a cała piątka była przy tobie. 
- Nie wychodzisz - burknął Lou zamykając pokój na klucz . Podszedł do okna i wyrzucił go . Patrzeliście na niego z otwartą buzią . Czy on .. czy on właśnie zamknął i wyrzucił klucz?! 
- Louis powiedz mi ,że to nie był ten klucz ... od tych drzwi - szepnął Zayn przymykając oczy . 
- Tak to właśnie ten klucz . Nigdzie nie wyjdziemy dopóki nie wyjaśnimy tego [T.I] , potem jeden z ochroniarzy wyważy drzwi i nikomu nic się nie stanie - powiedział jednym tchem brunet .
- Co za debil ... Macie 5 minut , to już się staje jakieś chore - pisnęłaś rzucając torbe w kąt przyciemnionego pokoju.
- Ja zacznę - szepnął Niall - więc ... przypadkiem jest to ,że nagrywasz z nami teledysk ,ale to że tu z nami jesteś to już nie jest przypadkiem - spojrzał porozumiewawczo na Harrego .
- Tak . Niall miał cię skłonić do tego ,żebyś tu przyszła ,ale nie denerwuj się on i tak i tak coś do ciebie czuje - spojrzałaś na blondyna , cały się zaczerwienił mimowolnie się uśmiechnęłaś - mamy cię chronić , mamy cię chronić przed jednym z twoich fanów , zapewne go nie znasz , bo wszystkie listy do ciebie i wiadomości jakie ci przysyłał były likwidowane. Nie powiem ci co tam się znajdywało , wiele razy ci groził ... Wkradł się nawet na twój plan filmowy ,do twojej garderoby zabrał kilka rzeczy ,zostawił kamerę i zapewne wiesz po co ... - podrapał się nerwowo po skroni 
- Dlaczego ? - wydusiłaś tylko to chowając twarz w dłoniach .
- my mamy pełno takich psychofanek ,ale ten człowiek mógł ci coś zrobić ,dlatego postanowiliśmy cię chronić ... Potajemnie też wziąłem kilka twoich ubrań,bo nie wrócisz do domu przez dłuższy czas - szepnął Horan i przytulił cię mocno . Dodał ci tym trochę otuchy ,ale i tak nie mogłaś zrozumieć ,dlaczego ONI mieli cię bronić , a nie jakiś ochroniarz ... 
=======================================================
Witam! :D Dodaje kolejny rozdział ! Mam nadzieje ,że szybko zejdzie mi pisanie następnej części , bo mam dla was (już napisany) kolejny imagin , też kilka rozdziałowy ,ale o Zayn'ie . Nie miejcie mi za złe tego ,że chce o nim pisać , bo on nadal (dla mnie ) jest członkiem tego zespołu i nie będę go zapominać . Jest ,był i będzie moim idolem . 
Wesołego jajka ! ;) 

3 komentarze: