niedziela, 24 lutego 2013

Hazza cz.1


Wybrałaś się z rodzicami do innego miasta, mieliście tam zostać kilka dni. Gdy przyjechaliście do hotelu i się rozpakowaliście wybrałaś się na plażę.
Na plaży położyłaś się na kocu i odpoczywałaś. W pewnym momencie podszedł do Ciebie jakiś nieznajomy Chłopak: Hej jesteś stąd ?
Ty: Nie przyjechałam tu z rodzicami na kilka dni, a ty?
On: Też na jakiś czas tu przyjechałem chciałem od wszystkiego odpocząć
Ty: Jestem [T.I] a ty?
On: Harry
Ty: ochh... chłopak który bardzo mi się podoba ma na imię Harry..ale jest piosenkarzem nawet go nigdy nie spotkałam.
*uśmiechnął się*
Miał ubraną czapkę więc nie zauważyłaś kto to
 H: Może pójdziemy popływać?
Ty: Jasne.
Weszliście do wody i zaczęliście się wygłupiać. Nie znalazłaś go ale czułaś się wyjątkowo.
Po jakimś czasie zorientowałaś się, że jest już późno.
Ty: Było miło ale muszę uciekać ;c .
Chłopak chwycił Cię za rękę: Czekaj! mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy
Ty: To może jutro?
H: Jasne, też tutaj czy chcesz iść gdzieś indziej?
Ty: spotkajmy się tutaj, a później gdzieś pójdziemy, pa Harry.

Przepraszam  że taki krótkii ;c

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz