niedziela, 24 lutego 2013

Słodkii z Haroldem ;d


Siedzisz w MSC(MilkShakeCity) i zaraz masz zamiar zamknąć ten lokal. Tak, tak pracujesz tam od 6 miesięcy. Najchętniej to zamieszkałabyś w tym lokalu co jest niemożliwe. Ta praca to całe twe życie w domu tylko śpisz, jesz myjesz i się ubierasz. Resztę dnia spędzasz w pracy którą kochasz nad życie.
Zauważyłaś że od pewnego czasu przychodzi tutaj pewien chłopak i Ci się przygląda. Ma pełne zielone oczy, brąz loki, pełen słodyczy uśmiech i te dołeczki ach...
Jest godzina 16.55. Wszystko masz poukładane do zamknięcia lokalu. Właśnie wycierasz blat za barem gdy wchodzi On.
-Lokal zamknięty- powiedziałaś.
-Ja w innej sprawie.
-Słucham...
-Poszłabyś ze mną na kawę?- powiedział chłopak. Chwilę się zastanawiałaś ale postanowiłaś się zgodzić...
-Chętnie.- zamknęłaś lokal i poszliście do budki z kawą za rogiem. Gdy kupiliście napój poszliście do parku. Tam usiedliście na ławce.
H- Ach, gdzie me maniery- powiedział-Harry jestem- wyciągnął do ciebie rękę.
TY-[T.I]- uścisnęłaś rękę do  nowo poznanego kolegi. hm...Zaczęłaś czuć coś do niego więcej niż przyjaźń.
H-To takie ładne nietutejsze imię.
TY-Pochodzę z Polski.
H-Zawsze chciałem pojechać do Polski z moim zespołem ale menager...
TY- Masz zespół?
H-Tak, One Direction.
TY- A no tak jak mogłam ciebie nie poznać. Moja siostra ma masę waszych plakatów w swoim pokoju- zachichotałaś. i wzięłaś łyk kawy
H-A może pójdziemy do mnie?- zaproponował Harry i upił resztę swej kawy.
TY- Nie chciałabym się narzucać...-
H-No weź- zrobił słodką minkę kota ze Shreka.
TY- Ok.- Wziął cię za rękę i poszliście do jego domu. Od progu zauważyłaś:
1.Jakiś blondasek je tuzin kanapek.
2. Chłopak płacze przy TOY STORY.
3.Kolejny chłopak je marchewki.
4. Ostatni przegląda się w małym lusterku.
H-Chodź do mojego pokoju- szepnął ci na ucho i zaprowadził cię w kierunku jego pokoju.
Usiedliście na łóżku i od razu rozmowa zaczęła się wam kleić. Poczułaś że Harry ma na ciebie chrapkę. W sumie to jakbyście zastanowić to ty też miałaś na niego ochotę. Zaczęliście się namiętnie całować. Przedtem Harry zamknął drzwi na klucz aby nikt wam nie przeszkodził. Zaczeliscie zdejmować z siebie ubrania. W końcu gdy byliście całkiem nadzy Harry wbił się w ciebie . Jęczeliście i sapaliście z podniecania. Doszliście oboje. Harry spuścił się w tobie. Chłopak bezwładnie upadł na łóżko i przykrył was kołdrą.
Nazajutrz obudziłaś się ze strasznymi mdłościami. Pobiegłaś do łazienki która prowadziła przez pokój Harry’ego. Zwymiotowałaś, umyłaś twarz i przepłukałaś usta.
Gdy wyszłaś z łazienki Curly już nie spał.
H- Coś się stało??
TY- Nie nie..- kłamałaś. Po południu poszłaś do Siebie do domu. Przebrałaś się i ruszyłaś w stronę miasta. Przedtem zadzwoniłaś do szefowej i poprosiłaś o dzień wolnego. Bez zastrzeżeń się zgodziła. Poszłaś do pobliższej apteki.
TY- Dzień dobry-powiedziałaś i podeszłaś do lady.
APTEKARKA- Witam w czym mogę pani służyć.
TY- Poproszę jeden …yy… to znaczy dwa testy ciążowe.
APT.- To dla pani??
TY- Nie dla cioci.- skłamałaś.
APT.- 15 Funtów.- zapłaciłaś za zakupiony preparat i wróciłaś do domu. Zrobiłaś testy. Oba były pozytywne. Postanowiłaś że wrócisz do Polski. Tak też zrobiłaś. Spakowałaś się i pojechałaś na lotnisko. W między czasie napisałaś Harry’emu SMS-a że go przepraszasz. Zwolniłaś się z pracy i poleciałaś do polski.
Dziś Darcy ma 6 lat. Umie każde słowo po angielsku ale po polsku to nie za bardzo.
Postanawiasz że wrócisz do Londynu. Urządziłaś pokój Darcy tak jak chciała. Była kropla w kroplę podobna do Harry’ego. Po obiedzie postanowiłyście że pójdziecie do parku nieopodal placu zabaw i małego jeziorka. To tam poszłaś z Harrym na kawę XD
usiadłaś ze swą córką na ławce. A obok was siedział jakiś mężczyzna.
TY- Darcy zobacz kaczki pływają w stawie- pokazałaś swej córce na jeziorko.
D- Mamo przecież ja się naoglądałam tych kaczuszek u dziadka i babci. – mała zachichotała.
H- [T.I] ?
TY- Harry??- obróciłaś się w jego stronę.
H- Czy to jest moja córka?? – popatrzał się na Darcy.
D- Mamusiu kto to za pan??- spytała się ciebie Darcy. Po minie i oczach Harry’ego było widać że się zaraz rozpłacze.
TY- Zobacz myszko tam są huśtawki idź się pohuśtać a ja zaraz przyjdę- mała z entuzjazmem wstała i pobiegła do wyznaczonego miejsca. – Byłam z tobą w ciąży. Nie powiedziałam ci że będę miała z tobą dziecko bo bym zaszkodziła twojej karierze. Poleciałam do polski bo tam są moi rodzice którzy mi pomagali w wychowaniu Darcy. – Po twoim policzku zaczęły spływać łzy.
H- Wyjechałaś bez słowa.- Harry też się popłakał- Dniami i nocami myślałem że mnie wykorzystałaś na te jedną noc. Dzień po naszej nocy poszedłem do twojej pracy ale szefowa powiedziała mi że się zwolniłaś. Myślałem czy by nie popełnić samobójstwa. Ciołem się. Szukałem cię wszędzie ale bez skutku. Ko..- przerwałaś mu namiętnym i gorącym pocałunkiem.
TY- Kocham cię.
H –też cie kocham.
Już jesteście rok po ślubie. Darcy wie że Harry to jej tatuś. Jesteś w 6 miesiący ciąży. Za 3 miechy będzie mały Patrick .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz