wtorek, 12 lutego 2013

Zayn *..*

- Oboje nie jesteśmy idealni. Ja nie mam figury modelki, lubię przeginać na imprezach i nie zawsze jestem tym kochanym słoneczkiem, w którym zawsze jest oparcie. On pali, chociaż tyle obiecywał, że rzuci. Potrafi oglądać się za innymi panienkami trzymając mnie za rękę, potrafi wyłączyć telefon i nie odzywać się przez kilka godzin, chociaż wie jak wtedy świruję. Nie jest typowo, nie jest słodko i raczej nigdy nie będziemy parą od miliona buziaczków w esie, serduszek na fejsie i publicznego kocham Cię. W sumie to jest dobrze jak jest. Z tymi kłótniami, godzeniem się, rzucaniem słuchawką i milczeniem. Jest dobrze kiedy wracamy, kiedy po prostu jesteśmy. Jest dobrze, bo jest prawdziwe... - zaśmiałaś się do Zayna.
- Otóż to kochanie. - powiedział chłopak , delikatnie całując Cię po szyi.
Uśmiechnęłaś się i delikatnie rozłożyłaś się na kanapie. Malik zaczął jeździc swoimi ustami po Twojej szyi , po czym odessał się od Ciebie i uroczo posłał Ci oczko. Po chwili zniknął za framugą drzwi. Chwilę czekałaś , aż w końcu mulat wrócił. W dłoni trzymał olejek relaksujący , wiedziałaś już co to może oznaczac , uśmiechnęłaś się po raz kolejny i znów się wygodnie rozłożyłaś. Znów Zayn zaśmiał się złowieszczo i powiedział:
- < t.i. > dziś Ty mnie masujesz...
Westchnęłaś ciężko po czym mu zawtórowałaś. Po chwili wstałaś , a chłopak położył się na kanapie. Rozebrałas jego koszulkę i nalałaś na jego plecy trochę olejku i zaczęłaś masowac jego plecy. On cicho stękał i wydawał z siebie bliżej nieokreślone dźwięki , a Ty siedziałaś na jego udach i dusiłaś w sobie śmiech. W pewnym momencie Zayn gwałtownie się odwrócił , tak że teraz nadal siedziałaś na jego udach , ale z wewnątrz. Pociągnął Cię w swoją stronę i szepnął:
- Kocham Cię. - po czym pocałował Cię w usta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz