wtorek, 12 lutego 2013

Tommo ^..^

- Jesteś na mnie zły, dlatego że od ciebie odeszłam? - zapytałaś z lekkim zamieszaniem.
- Tak. - odpowiedział stanowczo Louis.
- To ty mnie zdradziłeś. 
- Zdradziłem? Tylko pocałowałem kobietę po pijaku ; którą okazała się byc Eleanor , która chciała do mnie wrócic. Nie widziałem że to ona , ale miała takie same perfumy jak ty , więc pierwszą moją myślą było , że to jesteś właśnie ty. 
- Wiem. 
Wiesz? A wiesz jak się czułem, kiedy wróciłem do mieszkania i nie było w nim żadnych twoich rzeczy, a jedyne, co mi po tobie zostało to pierścionek zaręczynowy leżący na blacie w kuchni?
- Ja... Chciałam wrócić. Nawet wróciłam. Widziałam jak wychodzisz z mieszkania z tą swoją wściekłą miną i chciałam cię nawet zawołać, ale...
- Dlaczego nie zawołałaś? Usłyszałbym cię. - przerwał Ci chłopak.
- Wiem. Ty zawsze mnie słyszałeś.
- Więc dlaczego tego nie zrobiłaś?
- Bo... Bo zasługiwałeś na coś lepszego. Nie, nic nie mów, proszę ; daj mi skończyć. - powiedziałaś na jednym tchu , przerywając chłopakowi...
- Zasługiwałeś na coś lepszego niż narzeczona, która jest właściwie jeszcze dzieckiem i której nie akceptowali twoi rodzice. Twoja matka zawsze myślała, że to tylko przelotna fascynacja, że nie potrzebujesz dziecka jako partnerki tylko kobiety, która będzie rozumiała twoją pracę, z którą będziesz mógł się pokazać na przyjęciu bez obawy, że znowu wyleje szampana na siebie, ciebie i kelnera. Zasługiwałeś na kobietę, która będzie się dla ciebie poświęcać i zrobi wszystko byś był szczęśliwy. Dlatego cię nie zawołałam, właśnie dlatego. - dopowiedziałaś , a w Twoim oku zakręciła się pojedyncza łza.
- A nie pomyślałaś o tym, że jedyne czego chciałem to byłaś ty? Że nadal cię chcę? - powiedział Tommo delikatnie łapiąc Cię za dłonie i przyciągając do siebie...
Po chwili juz czułaś jego wspaniałe ramiona otulające Twoje drobne ciało. Chłopak pocałował Cię w czoło , po czym odsunął się od Ciebie i klęknąl na jego kolano:
- < t.i. > Will U marry me , po raz wtórny?
- Oczywiście! - zaśmiałaś się , po czym ubrałaś na palec dobrze znany Ci pierścionek...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz