niedziela, 24 lutego 2013

Zayn .


Nierozłączni , podobni do siebie jak dwie krople wody. On - typowy Bad Boi , Ty? Dziewczyna podporządkowana jego miłości. Przez jeden wybryk trafiliście do poprawczaka... Głupi ; wiele wart wybryk - decydujący o Waszej przyszłości. Potem piekło... Nie mogłaś wytrzymac , ale czego nie zrobisz dla Zayna...

***

Pewnego dnia do poprawczaka przyszła bardzo ładna dziewczyna. Od raz spodobała się Twojemu chłopakowi , choc tego nie mówił i tak widziałaś jego wzrok na niej. Byłaś zazdrosna. A jakżeby inaczej. Dotychczas tylko ty byłaś jego najważniejszą kobietą. Oczywiście prócz matki i sióstr. Ale i tak czułaś się wyjątkowa. A teraz? Zayn zacząl uganiac za Perrie , która była młodą dilerką. Wszyscy za nią ganiali , Ty zostałaś sama. Choc i tak każdej nocy Malik przychodził do Ciebie i szeptał Ci do ucha czułe słówka , by potem Cię wykorzystac i wyjsc... Choc było to wskazane i tak to robiliście. Miłosc? Nie... Raczej przyzyczajenie. Pewnego razu mu odmówiłaś. Wpadł w furie , potem Cię pobił i... Niestety ; zgwałcił.
Od tamtej chwili postanowiłaś poprawę , stałaś się grzeczną dziewczyną. Chciałaś stamtąd uciec , nie chciałaś widziec go - oraz tej suki. Byłaś rozdrażniona , chłopak codziennie do Ciebie przychodził. Codziennie odmawiałaś - codziennie Cię gwałcił...
Przyszedł także w Twoje urodziny , zupełnie o nich zapominając. Wtedy zaczęłaś z nim rozmowę:
- Zayn , niestety ; ale nie chce tego ciągnąc dłużej...
- Też to chciałem powiedziec... Zrywam z Tobą.
- Dziękuję. - szepnęłaś delikatnie zagryzając wargę by się nie popłakac.

Stałaś się innym człowiekiem , raczej wrakiem człowieka. Byłaś posłuszna , ale także wycieńczona. Zayn wraz z Perrie królowali w poprawczaku , zostałaś jedną z ich sługusów. Miałaś dosc. Popełniłaś samobójstwo...

***

Pochowano Cię następnego dnia. Na pogrzeb przybyło mnóstwo ludzi. Wszyscy pamiętali Cię jako wesołą nastolatkę ; która potem zdemoralizowała się przez Malika i stała się złą dziewczyną. Dziewczyną która zahipnotyzowana przez miłosc ; mogła zrobic wszystko. Nie wierzyli że , zrobiłaś coś takiego ; wyglądałaś na osobę o wielkich nerwach , które uległy. To był bezchmurny , zimny dzień. I to koniec tej historii. Historii, która wbrew pozorom , zaczęła się od niewinnego zdarzenia , które i tak zmieniło Twoje życie o półowę... Nieszczęśliwej miłości , smutku , który przerodził się w głęboką rozpacz i wreszcie do śmierci. A co z Zaynem? Zrozumiał swój błąd. Zmienił się... Dalej Cię kochał , lecz było za późno...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz