sobota, 2 lutego 2013

Louis , xddd

-Lou .! odwal się ! - krzyczałaś na swojego chłopaka który ci jak zwykle dokuczał . - No Okey.- odpowiedział i zszedł na dół . Coś za łatwo ci to poszło .. Coś knuję . Ty aby nie być słabsza opracowałaś plan. - Louis .. - wołałaś - Taak skarbie ..? - przyszedł .- No bo , my musimy ze sobą skończyć . Nie łatwo mi z tobą przebywać . Ja cię nie kocham . - powiedziałaś , on tylko na ciebie patrzył przegryzając marchewkę . - Ok , Mi tam pasuję . - ugryzł kolejny kawałek. Zamarłaś . Ty tylko żartowałą a on tak po prostu się zgodził abyście skończyli ten związek . Kochałaś go ponad życie .. Usiadłaś na kanapie ocierając trochę rozpłynięty makijaż . Ponieważ parę łez spłyneło po twoich policzkach . Usiadł obok Ciebie i objął ramieniem .- Odwal się . Ja ża - żartowałam Kurwaa.! Mogłeś wcześniej ze mną zerwać . A teraz moje serce się łamię na kilkanaście kawałków .! - On się tylko uśmiechnął i podszedł do ciebie . Ty go mocno uderzyłaś poduszką , ale go to nie bolało . - Hah ŻARTOWAŁM .! Mnie nie da się oszukać młoda . Hah szkoda że nie widziałasś swojej miny haha . - padł na łóżko . A ty rzuciłaś się na niego z poduszką i nią go biłaś - Ty Skurwielu .! Ty Lamo jak mogłes mi to zrobić ..! - wrzeszczałaś , bijąc go wszystkim co wpadło ci w ręce . Na chwilę przestałaś - Kocham cie . - powiedział i czule pocałował - A ja cię nie . - odpowiedziałaś - Ojj skarbie ..- powiedzial - No dobra . WIESZ JAK MNIE PRZESTRASZYŁEŚ .?! - Krzyknełaś - Już wiem hahah , nigdy nie zapomnę twojej miny . - wstał i wyszedł z pokoju .. Ty za nim , zaczełaś biec na niego przez długi korytasz i wskoczyłas mu na barana .. Czochrając po włosach i zasłaniając oczy - A masz za moje ..!- krzyczałaś .- Kobieto nic nie widzę .. Zaraz się wywalimy ...! - BYWA Muhahaha, nie zadzieraj ze mną .! - z pokoi wyszli chłopcy .- To nie możliwe jak sobie dokuczają ale za to bardzo mocno się kochają - przemówił Niall jedząc kanapkę . - POMOŻECIE .?! - Warknął Louis . - Radź sobie sam stary . Mówilismy Nie zadzieraj z {i.t.] . Nam dała już po palić .! - powiedział Zayn siadając na ziemi i oglądając całą to szopkę .- Macie u mnie wielkiego FOCHA . - oburzył się Lou - A ja mam na ciebie ciołku - spadliście na ziemię. Leżałaś na nim . Zaczął cię gilgotać po brzuchu - Nie Louis Nie . Tomlison Nie .- zwijałaś się ze śmiechu . - 3:2 dziewczynko .- Pokazał Język a potem namiętnie pocałował cię. - Nienawidzę cię wieesz .? - szepnełaś mu na ucho .. Prawie co je przegryzając . - Ja ciebie też - odpowiedział dając buziaka w polczek i wstając z Ciebie . - Policzymy się później - powiedział schodząc na dół . Ty zaraz za nim pobiegłaś a za tobą Niall Liam Harry i Zayn .. Uśmiechnełaś się łobuzersko do Lou - Nie tylko nie too .- powiedział - A jednak - odpowiedziałąś i szybko pobiegłaś do kuchni po OSTATNIĄ MARCHEWKĘ .Ugryzłaś ją , potem oblizałaś , opłułaś i dałaś Louisowi . - Prosze Kochanie - powiedziałaś -Ty mędo . Jak mogłas .. - wrzucił marchewkę do śmietnika . Chłopcy za nim stali z otwartą buzią - Całkiem sprytne .. - powiedział Hazz - Znam twoją słabości moja Ty Kochaniutka . - Nie odważysz się . - powiedziałaś - Pewna jesteś .? - zaczliście się ścigać na samą górę do waszego pokoju . Lou był pierwszy ponieważ jest szybszy . Wziął twój fluid i oblał Nim całe twoję nowe turkusowe szpilki .-Upsss.. wypadek . - Ty niczym piorun , wyciągnełaś z szafy jego ulubione szelki i koszulke w paski . Popisałaś markerem na koszulce ." Za Buty . Kocham cię i wiem że to twoja ulubiona koszulka . {i.t.]" nie dokończyłaś bo Lou zabrał ci Marker i napisał ci po rękach "I lOve You Pysiaczku x Lou"- Kur.. tego nie da się zmazać .. ! - warknełaś . -Da się . - Dał ci buziaczka w policzek . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz